Jagiellonia przez większość spotkania waliła głową w mur – dominowała w posiadaniu piłki, oddawała strzały, ale obrońcy Hamrun zażarcie się bronili.
Mimo optycznej przewagi ekipy Adriana Siemieńca, dopiero po zmianie stron udało się strzelić zwycięskiego gola. W 57. minucie Afimico Pululu odebrał piłkę rywalom, zagrał ją po wślizgu do Jesúsa Imaza, a Hiszpan ustawił sobie futbolówkę na prawej nodze i precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego, przy słupku, pokonał Henry’ego Bonello. 1:0 – długo oczekiwany gol stał się faktem.
ZOBACZ TEŻ: Zmiana godziny meczu Wieczysta Kraków - Wisła Kraków. Wielka wpadka
Goście mogli stracić jakiekolwiek nadzieje na sensacyjny wynik w Białymstoku, gdy stracili jednego ze swoich piłkarzy. Josepha Mbonga najpierw ujrzał żółtą kartkę, ale po chwili napomnienie Mbonga zamienił na czerwoną kartkę i wykluczenie. Nie zamierzali jedynie ograniczać strat – ambitnie dążyli przynajmniej do wyrównania. Szkoleniowiec gości wprowadził ofensywne zmiany, a w 72. minucie duet Abramowicz – Norbert Wojtuszek wspólnie zatrzymał groźne uderzenie z bliskiej odległości jednego z piłkarzy Spartans.
Siedem minut później świetną szansę na podwyższenie prowadzenia miał Dušan Stojinović, lecz jego strzał został zablokowany przez obrońcę. Chwilę później szczęścia próbowali kolejni gracze Jagiellonii – Bernardo Vital oraz dwukrotnie Dimitris Rallis – ale w obu przypadkach skutecznie interweniował bramkarz Hamrun, Henry Bonello.
Następny mecz fazy ligowej Ligi Konferencji Białostocczanie zagrają 23 października. Wybiorą się do Francji na mecz ze Strabourgiem.