Wisła rusza w bój o prestiż i kasę, przed nią dwumecz z Cercle Brugge. Kazimierz Moskal wskazuje największy atut swej drużyny. „Bawi się dobrze”

2024-08-22 11:42

Tylko jedno zwycięstwo i dwa remisy, miejsce w drugiej połowie tabeli – początek pierwszoligowego sezonu w wykonaniu krakowskiej Wisły jest daleki od oczekiwań jej kibiców, ale przede wszystkim – samych piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Jednocześnie ligowe potknięcia rekompensowane są dobrą postawą „Białej Gwiazdy” w rozgrywkach międzynarodowych.

Angel Rodado

i

Autor: Cyfrasport Angel Rodado

Zdobywcy Pucharu Polski przeszli pierwszą rundę eliminacji Ligi Europy, pokonując kosowską ekipę Llapi Podujevë. Potem była bolesna lekcja futbolu odebrana od Rapidu Wiedeń, oznaczająca „przeprowadzkę” do Ligi Konferencji. W 3. rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji wiślacy stoczyli dramatyczne – i szczęśliwie dla nich zakończone – boje ze słowackim Spartakiem Trnawa. W nagrodę zagrają teraz z piątą ekipą Jupiler Pro League, Cercle Brugge.

Wisła rusza w bój o prestiż i kasę, przed nią dwumecz z Cercle Brugge

Stawką zmagań z Belgami jest nie tylko prestiżowy sportowo awans do fazy ligowej Ligi Konferencji, która – przypomnijmy – rozgrywana będzie w nowej formule: 36 zespołów, sześć gier w losowo dobranymi rywalami z różnych koszyków i jedna zbiorcza tabela, w której pierwsza ósemka zyskuje bezpośredni awans do 1/8 finału, a szesnaście kolejnych zespołów – do 1/16 finału. Równolegle to szansa na duże pieniądze: kwalifikacja do owej fazy ligowej to dla każdego jej uczestnika gwarantowane ponad 3 mln euro!

Poprzeczka zawieszona jest przed krakowianami wysoko. - Uważam, że Belgowie chcą iść mocno do pressingu, ale starają się grać prostymi środkami. Myślę, że jest to zespół fizyczny, który potrafi mocno pracować przez 90 minut – analizuje Cercle Brugge trener wiślaków, Kazimierz Moskal. Te spostrzeżenia pokrywają się w sporej części z analizą, jaką w wywiadzie dla „Super Expressu” przedstawił Włodzimierz Lubański.

Kazimierz Moskal wskazuje największy atut swej drużyny. „Bawi się dobrze”

Opiekun Wisły „rzucił” też najbliższych rywali swej drużyny na tło jej wcześniejszych przeciwników. - Jakbym miał umiejscowić ten zespół? Na pewno wyżej od Spartaka Trnawa., to nie ulega to wątpliwości. Mam natomiast mały kłopot w porównaniu do Rapidu, który - moim zdaniem - jest zespołem bardziej jakościowym piłkarsko – wyjaśnił Kazimierz Moskal. - Czasami jednak nie tylko jakość piłkarska decyduje o sile zespołu. Jesteśmy gotowi na walkę – dodał.

Wskazał też największy – jego zdaniem – atut krakowskiej ekipy. - Dobrą metodą jest atak i chciałbym, żebyśmy grali agresywnie już od napastnika – zauważył, przywołując oczywiście nazwisko Angela Rodado. Hiszpan w 10 oficjalnych meczach Wisły w tym sezonie zdobył już 10 goli. I wcale nie wykazuje oznak „braku apetytu” na kolejne.

Przed tym facetem Włodzimierz Lubański ostrzega wiślaków. Brzmi to trochę jak tytuł wielkiego komediowego hitu!

- Wszyscy na to liczymy. Na razie Angel nie sprawia wrażenia, żeby był zmęczony czy znudzony. Bawi się dobrze i oby to trwało – uśmiecha się Kazimierz Moskal. W czwartek Radado też będzie musiał dać z siebie maksa, gdyż drugi napastnik w kadrze Wisły, Łukasz Zwoliński, ma zbity mięsień i nie będzie do dyspozycji.

Ponadto szkoleniowiec nie będzie można skorzystać z grupy piłkarzy leczących od dłuższego czasu kontuzje: Josepha Colleya, Kacpra Dudy, Giannisa Kiakosa, Dawida Szota i Enisa Fazlagica. Po raz pierwszy w tym sezonie w kadrze meczowej znajdzie się natomiast pomocnik Jesus Alfaro. Moskal poinformował także, że bramce postawi na Kamila Brodę, który świetnie spisał się w spotkaniu ze Spartakiem.

Początek meczu 4. rundy kwalifikacji Ligi Konferencji między Wisłą a Cercle Brugge na stadionie Henryka Reymana w Krakowie w czwartek o godz. 20.30. Transmisja w TV 6 i Polsat Sport 2.

Kazimierz Moskal

i

Autor: Cyfrasport Kazimierz Moskal
Sonda
Czy Wisła pokona Cercle Brugge w dwumeczu i awansuje do fazy ligowej Ligi Konferencji?