Grzegorz Krychowiak wprost o zakończeniu kariery! „Zbliża się wielkimi krokami”

2025-08-27 13:40

Grzegorz Krychowiak od kilku tygodni pozostaje bez klubu. Zawodnik, który w przeszłości grał w Sevilli czy PSG i mający na swoim koncie triumf w Lidze Europy, ostatnio występował w cypryjskim Anorthosis, ale opuścił klub z końcem sezonu. W „Dzień Dobry TVN” wyjawił wprost, że jeśli nie pojawi się satysfakcjonująca oferta, to jest gotowy zakończyć karierę już w tym sezonie!

Grzegorz Krychowiak

i

Autor: SE

Krychowiak poważnie myśli o końcu kariery! "Nie dostałem odpowiedniej oferty"

Grzegorz Krychowiak przez lata był czołowym polskim zawodnikiem jeśli chodzi o środek pola. Największe sukcesy odnosił w Sevilli, z którą dwukrotnie zdobył Ligę Europy. Później grał też w takich klubach jak PSG czy West Bromwich Albion, ale w ostatnich latach jego kariera mocno wyhamowuje. Środkowy pomocnik zakończył już karierę reprezentacyjną (równo 100 występów), ale nazwy kolejnych klubów, w których występował, nie rzucają na kolana. Gdy z powodu wojny opuszczał Krasnodar, najpierw trafił do AEK-u Ateny, następnie grał w saudyjskich Al-Shabab i Abha, a w poprzednim sezonie występował w cypryjskim Anorthosis Famagusta.

Liam Szczęsny pójdzie w ślady taty i dziadka? Marina zdradza, jak syn radzi sobie na boisku

Co prawda jako wolny zawodnik Krychowiak wciąż może podpisać kontrakt z jakimś klubem. W poprzednim sezonie, co sam przypomniał, umowę podpisał pod koniec września. Ale teraz jest świadomy, że to może być koniec jego kariery, bo nie trafił jeszcze na ofertę, która by go satysfakcjonowała. Na sugestię prowadzącego „Dzień Dobry TVN” Marcina Dowbora, że polskie kluby się o niego biją, odpowiedział bardzo jasno – Nie powiedziałbym tak, dlatego tutaj jestem i siedzę – odpowiedział z szerokim uśmiechem na ustach – Nie znalazłem jeszcze oferty, która w 100 proc. by mi odpowiadała, a dostawałem telefony z różnych miejsc. Jak patrzyłem na kierunki, zastanawiałem się, czy nadal jestem piłkarzem, była Australia, Izrael, Iran, Irak - naprawdę takie zaskakujące kierunki piłkarskie, ale nie zdecydowałem się na żaden z nich – przekazał Krychowiak.

Grzegorz Krychowiak nie chce już dłużej czekać. To może być koniec, nowe informacje

Grzegorz Krychowiak: Lewandowski i Szczęsny są niesamowici!

Dowbor zasugerował też, że właśnie egzotyczne kierunki mogłyby być interesujące, bo swoje w piłce Krychowiak już zrobił. 35-latek odparł, że właśnie dlatego grał w poprzednim sezonie na Cyprze. – To prawda, jeśli dzisiaj skończyłbym grę w piłkę, to byłbym bardzo spełnionym piłkarzem, szczęśliwym i mógłbym robić inne rzeczy. Dlatego rok temu grałem na Cyprze, gdzie było połączenie gry w piłkę z fajnym miejscem do życia – zdradził Krychowiak i powiedział, że nie wyklucza końca kariery – Ale nie dostałem jeszcze takiej oferty, więc niewykluczone, że zakończę karierę jeszcze w tym sezonie – przyznał.

Celia Krychowiak już tak nie wygląda. Całkowita metamorfoza, figura jak Afrodyta! [ZDJĘCIA]

Super Sport SE Google News

Krychowiak pogodzony z losem? "W mojej głowie ten koniec zbliża się wielkimi krokami"

Co więcej, 35-letni pomocnik zaczął się już godzić z tą myślą. – W mojej głowie prawie już taka decyzja zapadła. Ale wciąż nie wiadomo, jak to się potoczy, w poprzednim sezonie podpisałem kontrakt pod koniec września, w piłce nożnej wszystko jest możliwe. W mojej głowie ten koniec zbliża się wielkimi krokami – podkreślił. Zapytany o to, czy przy wyborze ewentualnego egzotycznego kierunku, żona nie miałaby nic przeciwko, odpowiedział bez namysłu. – Moja żona podchodzi do tego bardzo życzliwie, że co by się nie stało, to byłaby szczęśliwa. Zawsze mnie dopingowała, więc nieważne jaką decyzję podejmę, mam taką żonę, że wiem, że zawsze będzie ze mną – powiedział. Z drugiej strony w przypadku przejścia na emeryturę wciąż nie podjął ostatecznej decyzji, czym chciałby się zająć, a nie wyklucza pracy w telewizji, która spodobała mu się podczas nagrywania filmu o swojej osobie.

Grzegorz Krychowiak nie mógł się powstrzymać! Tak zareagował na aferę z udziałem Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza