Niedawno prowadził drużynę w LKE. Zmarł w trakcie meczu
Mladen Zizović zapowiadał się na całkiem solidnego trenera. W przeszłości występował w bośniackich Borac Banja Luka i Zrinjskim Mostart, ale miał też epizod w Albanii. W 2016 roku zakończył karierę piłkarską i został trenerem, a w ostatnich latach radził sobie bardzo dobrze. Pracował we wspomnianych wcześniej zespołach, w których wcześniej występował na boisku, i dobrze radził sobie nawet w europejskich rozgrywkach. W sezonie 2024/25 Bośniak poprowadził Borac Banja Luka do 1/8 Ligi Konferencji, a awans do ćwierćfinału przegrał dopiero po dogrywce z Rapidem Wiedeń! Niestety, w tym sezonie jego zespół niespodziewanie przegrał walkę w eliminacjach z drużyną FC Santa Coloma z Andory. Dla władz klubu to było zbyt dużo i zwolniły Zizovicia dzień po odpadnięciu z el. LKE.
Pilne wieści o Szymonie Marciniaku! Kolejny hit Ligi Mistrzów dla Polaka
44-latek postanowił więc poszukać szczęścia w innych kraju i trzy miesiące później podpisał umowę z serbskim FK Radnicki 1923 Kragujevac. Po raz pierwszy drużynę poprowadził 25 października i w lidze pokonał 2:1 TSC Backa Topola, a następnie przegrał 1:2 z FK Zemum w Pucharze Serbii. Mecz z Mladostem Lucani 3 listopada był dla Zizovicia dopiero trzecim meczem w roli trenera Radnickiego 1923.
              Starcie zaczęło się bardzo dobrze dla drużyny gości, która prowadziła 2:0 już po kilki minutach! Niestety, w 22. minucie doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia – Mladen Zizović zasłabł nagle i padł na ziemię. Służby medyczne ruszyły do pomocy trenerowi, a chwilę później podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala. Mecz trwał jednak około 20 minut później do sędziego dotarły tragiczne wieści – Zizović zmarł w szpitalu, a przyczyną okazał się zawał serca. W obliczu tej tragedii arbiter postanowił przerwać spotkanie. – Serbski Związek Piłki Nożnej z głębokim smutkiem i niedowierzaniem przyjął wiadomość o nagłej śmierci trenera klubu FK Radnički 1923, Mladena Žižovicia (…) Spoczywaj w pokoju, Mladen. Twoja miłość do piłki nożnej i ślad, jaki po sobie zostawiłeś, pozostaną z nami na zawsze – żegna Zizovicia serbski związek piłkarski.
Trener Lincoln Red Imps upokorzył Lecha Poznań. Jego zachowanie przejdzie do historii