Mecze Realu Madryt z FC Barceloną zawsze budzą wielkie emocje. Tym razem "Królewscy" przełamali się w konfrontacji z drużyną Hansiego Flicka, z którą w zeszłym sezonie przegrali wszystkie rozegrane mecze. Czarną serię udało się zakończyć równo rok po pamiętnym ligowym El Clasico na Santiago Bernabeu, kiedy Barcelona rozbiła Real aż 4:0, a dwa gole strzelił Robert Lewandowski. Teraz w tym samym miejscu to gospodarze zdominowali rywali od pierwszej minuty i w pełni zasłużenie wygrali 2:1, choć wynik mógł być nawet wyższy. Z takiego rezultatu podwójnie cieszył się Carlos Alcaraz - zagorzały fan Realu.
To ona skradła El Clasico. 51-letnia Penelope Cruz wciąż zachwyca! Tak zmieniała się przez lata
Carlos Alcaraz dokładnie przewidział El Clasico!
Alcaraz to lider tenisowego rankingu ATP i jedna z największych gwiazd światowego sportu. Jako Hiszpan żyje też oczywiście piłką nożną, a Real to jego ulubiony klub. El Clasico jest więc wyjątkowym wydarzeniem także dla niego, ale przed tym niedzielnym był spokojny o wynik.
- Real wygra dzisiaj 2:1, a gole strzelą Mbappe i Bellingham - przewidywał przed rozpoczęciem meczu hiszpański tenisista. Jego scenariusz sprawdził się w 100 procentach! Nawet strzelcy bramek dla Realu zgadzają się właśnie w tej kolejności. Nic dziwnego, że już po ostatnim gwizdku sędziego "przepowiednia" Alcaraza błyskawicznie rozeszła się po mediach społecznościowych.
Real - Barcelona: Historyczny wyczyn Wojciecha Szczęsnego! Po 34 latach
Zwycięstwo "Królewskich" sprawiło, że w tabeli La Liga mają już 5 punktów przewagi nad Barceloną. Z kolei Alcaraz po emocjach związanych z El Clasico może się już w pełni skupić na ostatnim turnieju rangi Masters w tym sezonie - w Paryżu. Do zdobycia jest tam 1000 punktów, a Hiszpan do końca sezonu będzie bronił prowadzenia w rankingu ATP przed Jannikiem Sinnerem.
