To nie jest dobry początek sezonu gospodarzy meczu Mallorca - Barcelona. Podopieczni Hansiego Flicka bardzo dobrze weszli w to spotkanie i objęli prowadzenie w 7. minucie za sprawą Raphinhi, który idealnie wszedł w pole karne po znakomitym podaniu Lamine Yamala. Ponad kwadrans później doszło do kuriozalnej sytuacji, która nie spotkała się z aprobatą kibiców gospodarzy.
Po kolejnej z akcji piłkę przejął Yamal, który po chwili zdecydował się na strzał zza pola karnego. Futbolówka została wybita przez Antonio Raillo, który od razu padł na ziemię. Po chwili strzał na bramkę oddał Ferran Torres, który pokonał bramkarza gospodarzy i sędzia uznał to trafienie, jako prawidłowo zdobyte.
Dramat gospodarzy. Dwie czerwone kartki w kilka minut
Chwile po bramce Torresa sędzia najpierw zdecydował się pokazać drugą żółtą kartkę Manu Morlanesowi, a sześć minut później nieprzepisowo próbował przejąć piłkę Vedat Muriqi, który trafił w twarz Joana Garcię. Mallorca gra w podwójnym osłabieniu przed końcem pierwszej połowy.