Czesław Michniewicz zaczął rzucać nazwiskami w sprawie afery premiowej! Były trener Polaków powrócił do wydarzeń z mundialu z Kataru

2024-07-03 22:06

Czesław Michniewicz był dzisiaj gościem Kanału Zero, odpowiadając na pytania widzów i prowadzącego program Krzysztofa Stanowskiego. Były selekcjoner reprezentacji Polski przez długi czas tłumaczył widzom zawiłości piłkarskiej taktyki, głównie opierając się o wydarzenia trwającego Euro 2024, ale w końcu temat zszedł na aferę premiową. Były selekcjoner nie gryzł się w język.

Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfra Sport/ Archiwum prywatne Czesław Michniewicz

Aferą premiową żyła cała Polska. Ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki, ponoć za plecami działaczy PZPN, obiecał kadrowiczom premię (w wysokości od 30 do 50 milionów złotych) do podziału za wyjście z grupy mistrzostw świata w Katarze. Premii żadnej piłkarze (i sztab szkoleniowy) za awans do 1/8 finału mundialu nie otrzymali, ale przez długie miesiące pozostawało wiele niedopowiedzeń, a przede wszystkim wizerunkowy niesmak, za który głową przypłacił Czesław Michniewicz.

Były już selekcjoner Biało-Czerwonych odniósł się jeszcze raz do całego zamieszania, personalnie zaczepiając kilku dziennikarzy. – Dzisiaj mógłbym zapytać Romka Kołtonia: Romek, dalej będziesz mówił, że było jakieś spotkanie moje z drużyną? Kłamałeś, przeproś... Dalej "Włodar" [Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki] będziesz pisał, że chciałem inaczej dzielić premię niż po równo? I tak mógłbym wymienić każdego... myślałem, że kiedyś usiądziemy, bo tutaj szybko znajdują ci twoi chłopacy to, co kto powiedział w internecie, bym się do tych wszystkich kłamstw odniósł. Z drugiej strony - przeszło, minęło. Już nie ma do czego wracać. Źle się z tym czułem przez długi czas, ja i moja rodzina, zrobiono z nas jakiś pazernych ludzi i tak dalej, a ta premia w żaden sposób nam nie pomagała, ani nie przeszkadzała... – powiedział Michniewicz.

– Kto się o nią najbardziej kłócił? bo ewidetnie dosżło do jakiejś kłótni? – zapytał Krzysztof Stanowski, ale szybko przerwał mu Michniewicz mówiąc: – To jest tak, że "Skorup" [Łukasz Skorupski, rezerwowy bramkarz, który udzielił po MŚ wywiadu Przeglądowi Sportowemu] coś tam powiedział, jak to było. Ja nie rozmawiałem z zawodnikami. Nie było takiej rozmowy w ogóle.

Odwiedziliśmy Flashscore. Liczby nie kłamią: Lewandowski wygrał ze Świątek
Sonda
Czy Niemcy wygrają Euro 2024?
Listen on Spreaker.