Reprezentacja Polski wykonała ważny krok w kierunku przyszłorocznych mistrzostw świata, pokonując Litwę 2:0. Na żywo oglądał to między innymi premier Donald Tusk, którego obecność w Kownie wzbudziła spore emocje. Także na trybunach, gdzie spora część polskich kibiców mocno wyrażała swoją niechęć do szefa rządu. W ich sektorze pojawił się nawet skandaliczny transparent o treści: "Nie jesteś, nie byłeś, nie będziesz kibicem reprezentacji Polski" z bulwersującą podobizną Tuska z flagą Niemiec na czole i sugestywnym wąsem...
Specjalny filmik Tuska do kibiców po meczu Polski z Litwą
Polski premier nie przejął się jednak nie najlepszą reakcją ze strony najbardziej zagorzałych kibiców Biało-Czerwonych. Po meczu skupił się na wyjątkowej grupie, którą sam zaprosił na trybuny w Kownie.
- Słuchajcie, 2:0! Wynik wiadomo, najważniejszy. Chociaż co najmniej równie ważne dla mnie było to, że widziałem polskie dzieciaki z Wilna. Zaprosiłem ich na mecz, mieliśmy dla nich bilety. Przyjechały kibicować polskiej drużynie. Dostały ode mnie po szaliku biało-czerwonym, po piłce i rzeczywiście dopingowały tak, jak obiecały. To na pewno miało wpływ na ten wynik i na grę Biało-Czerwonych! - mówi z uśmiechem na ustach Tusk w specjalnym filmiku zamieszczonym na portalu X (dawniej Twitter).
"Z takimi kibicami nie mogło być inaczej!" - dodał we wpisie zamieszczonym do filmiku. Widać więc, że po wszystkim, co działo się w Kownie, postanowił skupić się na pozytywach. A te dotyczyły nie tylko gry reprezentacji, która zdobyła cenne 3 punkty w walce o przyszłoroczny mundial rozgrywany w USA, Kanadzie i Meksyku.
