Wielki pech reprezentanta
Reprezentacja Polski nie potrafiła zająć jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie eliminacyjnej z Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi, przez co będzie miała przyjemność wystąpić w marcowych barażach do mistrzostw Europy 2024. Aby awansować na tegoroczną imprezę Polacy muszą wygrać najpierw z Estonią na własnym stadionie, a później pokonać Walię lub Finlandię na wyjeździe. Zadanie z pewnością nie jest najłatwiejsze, ale też jest w zasięgu polskiego zespołu. Niestety, Michał Probierz z pewnością nie może być w pełni zadowolony z formy niektórych swoich podstawowych zawodników. Do tego dochodzą także urazy.
Drągowski wypada przez kontuzję tuż przed barażami
Jednym z zawodników, który nie będzie w stanie pomóc drużynie, będzie Bartłomiej Drągowski. Grający obecnie w Panathinaikosie Ateny na wypożyczeniu ze Spezii Calcio 26-latek spisuje się bardzo dobrze, ale ostatniego meczu przeciwko Olympiakosowi Pireus nie będzie wspominał dobrze. Już po kilku minutach spotkania musiał opuścić murawę z powodu kontuzji mięśniowej. Po badaniach okazało się, że pauzować będzie około trzech tygodni.
Grecki klub i jego fani mają powody do zadowolenia – to będzie stosunkowo krótka przerwa Drągowskiego, a do tego przypadnie w dużej mierze właśnie na przerwę reprezentacyjną. Gorzej dla samego zawodnika, który dzięki dobrym występom mógł liczyć na powołanie do kadry w roli trzeciego bramkarza, choć ma mocną konkurencję ze strony Marcina Bułki czy Kamila Grabary. Jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, pierwszym wyborem Probierza będzie Wojciech Szczęsny, a drugim Łukasz Skorupski, który rozgrywa fenomenalny sezon w Bolonii i od lat jest w czołówce bramkarzy Serie A.