Jan de Zeeuw jr. ostro o selekcjonerze. Skrytykował go za minione zgrupowanie
Dla Holendrów nie było to szczególnie udane zgrupowanie. Co prawda są oni już niemal pewni awansu z pierwszego miejsca w grupie, ale postawa drużyny pozostawiała wiele do życzenia – co oczywiste, nie są zadowoleni z faktu, że na własnym boisku nie udało się pokonać Polaków, którzy dzięki golowi Matty'ego Casha zremisowali w Rotterdamie 1:1. Następnie niemal doszło do katastrofy, ponieważ Holendrzy przez długi czas remisowali z... Litwą! Co więcej, prowadzili w tym meczu już 2:0 po kilkunastu minutach, by jeszcze przed przerwą Litwini wyrównali. O zwycięstwie Holendrów przesądził Depay strzałem z 63. minuty.
Polska – Finlandia. Historyczny gol Roberta Lewandowskiego. Zobacz wideo z bramką
Wygrana z Litwą niemal zapewnia Holendrom wyjście z grupy – trudno sobie wyobrazić, by Litwini, Maltańczycy czy Finowie zdołali urwać im punkty i jeśli tym drużynom to się nie uda, to w bezpośrednim meczu z Polską i tak Holendrzy mogą przegrać, byle nie zbyt wysoko, żeby zachować pierwsze miejsce. To wszystko jednak nie wystarczy, by Ronald Koeman cieszył się spokojną pracą.
Robert Lewandowski wysłał jasny sygnał Flickowi! Niemały ból głowy trenera Barcelony
Jan de Zeeuw jr., syn byłego dyrektora polskiej reprezentacji, mocno krytykował reprezentację Holandii po ostatnim zgrupowaniu, a przede wszystkim selekcjonera Ronalda Koemana. – Wstyd, wstyd. Wczoraj się wstydziłem za to co widziałem. Dziś są znowu kolejne pytanie - co z Koemanem. Wygrywasz 2:0, masz duże posiadanie piłki, a później skandalicznie to wygląda. Holenderskie media pisały, że wyglądało to tak, jakby się piłkarzom, gwiazdom nie chciało grać – zdradził de Zeeuw w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Holenderski ekspert, który wiele lat spędził w Polsce zajmując się marketingiem sportowym, zwrócił uwagę na nietypowe zmiany, jakich dokonał selekcjoner. – Koeman zawsze gra czworokątem na środku Wczoraj zmienił całkowicie ustawienie i zagrał 4-3-3. Holandia bardzo szukała swojego normalnego ustawienia. Trener zrobił też dziwne, nielogiczne zmiany. Koeman dostał najniższą ocenę ze wszystkich piłkarzy w holenderskiej gazecie. Został uznany winowajcą tego meczu – dodawał.
Urban zobaczył Szpakowskiego i nie mógł się powstrzymać. Wszystko się nagrało
Świetnie odnajdujący się w polskich realiach de Zeeuw jr. wspomniał nawet o Michale Probierzu, krytykując Koemana. – Myślę, że obecnemu zarządowi brakuje doświadczenia i jaj, by podjąć taką decyzję (o zwolnieniu Koemana – przyp. red.). Czuję u Koemana arogancję, pewność siebie. A on sam dopiero po meczu z Polską dowiedział się, że o kolejności w tabeli decyduje ilość bramek, a nie wynik bezpośredni między drużynami. Po takim meczu w Rotterdamie, dziennikarz poinformował go, że liczy się ilość strzelonych bramek. Niech idzie grać w golfa z Probierzem. To nie jest poważne – podkreślił.