Jan Tomaszewski mocno po powołaniach Michała Probierza. "Od tego zależy jego los!"

Michał Probierz ogłosił we wtorek (27 sierpnia) powołania na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami ze Szkocją i Chorwacją w Lidze Narodów. Na gorąco skomentował je Jan Tomaszewski, który w rozmowie z "Super Expressem" postawił jasny cel przed selekcjonerem. - Od tego zależy jego los! - wypalił legendarny bramkarz.

Jan Tomaszewski, Michał Probierz

i

Autor: Tomasz Radzik SE, AP PHOTO/ Archiwum prywatne Jan Tomaszewski, Michał Probierz

Jan Tomaszewski ostro po powołaniach Michała Probierza

We wtorek polscy kibice piłki nożnej przeżyli naprawdę dużo emocji. Zakończenie kariery ogłosił Wojciech Szczęsny, a godzinę później Michał Probierz przekazał listę powołanych piłkarzy na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Zabrakło na niej oczywiście podstawowego dotąd bramkarza, a znalazło się kilku debiutantów - Mateusz Bogusz, Mateusz Kowalczyk i Bartosz Mrozek. Trzon stanowią jednak zawodnicy, którzy byli na Euro 2024 i raczej ich należy spodziewać się na boisku. Już 5 września Polska rozegra pierwszy mecz w Lidze Narodów ze Szkocją, a trzy dni później zmierzy się z Chorwacją. Jan Tomaszewski liczy na to, że w tych spotkaniach uda się kontynuować dobrą grę z ostatniego meczu na Euro z Francją.

Zobacz też: Michał Probierz ogłosił powołania. Wielkie zmiany w reprezentacji Polski na mecze Ligi Narodów

Jest to najlepszy skład na jaki nas stać. Może poza tą czwórką napastników, gdzie któregoś z młodych bym wstawił, ale nie chcę się do tego wtrącać. Od Probierza zależy, czy trafi ze składem. Nie trafił na najważniejszy mecz z Holandią, bo graliśmy katastrofalnie słabo. Później trafił z Francją, graliśmy dobrze, i w tym momencie zaczynajmy rozliczać selekcjonera i drużynę z wyników - apeluje legendarny bramkarz. 

Nie skupiajmy się na tym, że fajnie grali, ani że przypadkowo coś tam strzelili. Nie – my musimy na boisku panować i od tego zależy los selekcjonera. Ma wszystko, co chciał - dodał Tomaszewski.

76-latek postawił też jasny cel przed reprezentacją na najbliższe dwa mecze. Jego zdaniem już po nich należy ocenić pracę Probierza. - Po tych kilku miesiącach nabierania doświadczenia z tymi zawodnikami jest jedna rzecz. Moim zdaniem maksymalnie w tych dwóch meczach powinniśmy zdobyć 4 punkty, a minimalnie 3. Jeśli nie, trzeba zastanowić się nad dalszymi losami selekcjonera i sztabu szkoleniowego - stwierdził stanowczo "Człowiek, który zatrzymał Anglię". Scenariusz z dwoma zwycięstwami i 6 punktami byłby dla niego "supermaksimum", w które niekoniecznie wierzy. Podstawą jest co najmniej jedna wygrana ze Szkocją lub Chorwacją. Przypomnijmy, że oba te mecze Polska zagra na wyjeździe. Całą rozmowę z Janem Tomaszewskim po powołaniach znajdziesz w powyższym video.