Zieliński na drugim planie w Interze
Wydawało się, że przejście z Napoli do Interu na zasadzie wolnego transferu będzie dla Zielińskiego doskonałą okazją do rozwoju i postawienia kolejnego kroku w karierze. Tym bardziej, że w opinii wielu ekspertów to właśnie mediolańczycy mają nasilniejszą kadrę w Serie A i - przynajmniej na papierze - mogą mierzyć wysoko na wszystkich frontach.
W poprzednim sezonie czegoś zabrakło im jednak na każdym polu. W lidze finiszowali jako drudzy, w finale Ligi Mistrzów przegrali z Paris Saint-Germain aż 0:5, a sukcesu nie odnieśli także w Superpucharze i Pucharze Włoch oraz Klubowych Mistrzostwach Świata. Sam Zieliński w 39 meczach w barwach nowej drużyny zdobył 2 bramki, ale częściej był rezerwowym niż wiodącą postacią wyjściowego składu.
Jan Urban zaczął pracę jako selekcjoner. Był na meczu Ekstraklasy - ZDJĘCIA
Inter zrezygnuje z Zielińskiego?
Według "La Gazzetta dello Sport", Zieliński znajduje się w gronie zawodników, których Inter nie zamierza zatrzymywać za wszelką cenę. Jeśli pojawiłaby się dobra oferta, klub pozwoliłby odejść pomocnikowi. Ale nie będzie to łatwe. Polak ma bowiem 31 lat, wciąż jeszcze trzy sezonu ważnego kontraktu oraz zarabia 4,5 milionów euro netto rocznie. Wątpliwym jest, by po przeciętnym sezonie w jego wykonaniu w Mediolanie jakikolwiek europejski klub był w stanie przebić te warunki.
W grę wchodzą oczywiście także dużo dalsze destynacje jak Arabia Saudyjska czy Stany Zjednoczone. Arabskie kluby miały kusić "Ziela" już zanim ten opuścił Napoli i podpisał kontrakt z Interem. Wówczas Polak zadecydował, że chce kontynuować karierę w Europie. A jak zachowa się teraz?
