O ile reprezentacja Polski wygrała 5:1 z Estonią i awansowała do finału baraży Euro 2024, gdzie zmierzy się z Walią w Cardiff, to selekcjoner Michał Probierz oraz fani biało-czerwonych mają kilka powodów do obaw. W pierwszej kolejności chodzi o stan zdrowia Przemysława Frankowskiego i Matty'ego Casha, a jak przekazał trener Polaków, w przypadku tego drugiego sytuacja nie wygląda zbyt dobrze. Ponadto, kibiców biało-czerwonych może martwić brak skuteczności Roberta Lewandowskiego, który chociaż miał kilka bardzo dobrych okazji w meczu z Estonią, to ostatecznie nie wpisał się na listę strzelców. O dyspozycję kapitana reprezentacji Polski jeden z internautów zapytał Jana Tomaszewskiego podczas jego łącznia z "Super Expressem" na gorąco po meczu.
Legendarny bramkarz reprezentacji Polski nie ukrywał, że jego zdaniem Lewandowski wydaje się zbyt ociężały, kiedy już dochodzi do sytuacji w polu karnym rywali. - To jest właśnie problem Roberta. Widać u niego brak tej takiej dynamiki przy oddawaniu strzału… Oddawał te strzały, ale widać, że po prostu jest „nagrany” w tej Barcelonie. Przecież on gra od początku do końca. Inni się zmieniają, a on gra. Widać u niego tę ociężałość. - skwitował Jan Tomaszewski oceniając obecną dyspozycję kapitana reprezentacji Polski.
Podczas oceny ostatniego występu Lewandowskiego, były golkiper biało-czerwonych skupił się jednak również na pozytywnym aspekcie gry naszego kapitana. Chodzi o tworzenie przez niego wolnych przestrzeni dla innych piłkarzy. - Ale podkreślam! Jak jest kryty przed dwóch/trzech zawodników, to ich odciąga i tam wchodzą inni – to jest wielka zasługa Roberta! - dodał natychmiast Tomaszewski.