Sławomir Peszko stanowczo o Robercie Lewandowskim. „Nie chodzi o naszą przyjaźń”

2023-10-13 13:29

Sławomir Peszko od wielu lat jest przyjacielem Roberta Lewandowskiego, na którego w Polsce spadła ostatnio spora krytyka. Popularny "Peszkin" nie może tego zrozumieć i w trakcie październikowego zgrupowania, na którym zabrakło "Lewego", stanowczo wypowiedział się w tym temacie. Zaznaczył, że nie chodzi o ich przyjaźń.

Sławomir Peszko, Robert Lewandowski

i

Autor: Super Express/Instagram/Sławomir Peszko/ Archiwum prywatne Sławomir Peszko, Robert Lewandowski

Robert Lewandowski był obok Fernando Santosa najczęściej krytykowanym członkiem reprezentacji Polski wobec jej fatalnych wyników. Tak się złożyło, że Portugalczyka na stanowisku selekcjonera zastąpił Michał Probierz, a "Lewy" przez kontuzję kostki nie mógł pojawić się na jego pierwszym zgrupowaniu. Jeszcze zanim doznał urazu, w Polsce trwała burzliwa dyskusja, czy dalej powinien być kapitanem. Zdaniem Sławomira Peszki jest to bardzo krzywdzące, a kibice nie powinni podważać roli najlepszego napastnika na świecie.

QUIZ: Ile pamiętasz z krótkiej kadencji Fernando Santosa?
Pytanie 1 z 10
Fernando Santos zastąpił na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski

Sławomir Peszko stanął w obronie Lewandowskiego

Już w trakcie programu "Rozgrzewka" przed galą CLOUT MMA 2 Peszko przyznał, że jego zdaniem śmieszne jest rozważanie, czy reprezentacja powinna grać bez Lewandowskiego. W późniejszej rozmowie z "Super Expressem" twardo bronił swojego zdania. - Nie chodzi tylko o względy przyjacielskie, ale też argumenty - wyjaśnił 44-krotny reprezentant kraju, a obecnie ambasador federacji CLOUT. Według niego niczego nie zmieni też forma Piotra Zielińskiego, który sprawdził się w roli kapitana z Wyspami Owczymi i wystąpi z opaską także z Mołdawią.

- Kapitanem dalej będzie Robert Lewandowski. To nie jest tak, że ktoś kogoś na chwilę zmieni i jest potem jedynką. Tak samo jest, kiedy rezerwowy zawodnik zastępuje w danym meczu gracza pierwszego składu i zagra dobrze. To nie znaczy, że on dalej będzie grał. Ktoś jest numerem jeden w oczach trenera i podobnie będzie tutaj - twierdzi stanowczo Peszko. - Robert jest liderem nie tylko na boisku. Nie chodzi o to, że strzela bramki, ale jest wielkim człowiekiem poza boiskiem i wzorcem dla wielu ludzi, także dla tych wchodzących do reprezentacji. Może to ich trochę stresuje, ale to jest kwestia rozmowy z Robertem i złapania kontaktu - podsumował 38-latek.

Sławomir Peszko broni Roberta Lewandowskiego! "Nie chodzi o naszą przyjaźń"