Tak Artur Boruc zdał do technikum. Rozbrajająca historia o egzaminie

2025-12-26 20:00

Artur Boruc bramkarzem był świetnym i nigdy nie krył, że jego droga do wielkiej piłki była pełna nieoczywistych zwrotów akcji. Dziś kojarzony jest przede wszystkim jako legenda reprezentacji Polski, Legii Warszawa i Celtiku Glasgow, ale ta "legenda" budowała się czasem w śmieszny sposób. W jednym z wywiadów ujawnił historię, która mogłaby posłużyć za element scenariusza dobrej komedii.

Artur Boruc, Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfrasport Artur Boruc, Czesław Michniewicz

Ustawiony egzamin...

Obecnie "Borubar" jest na emeryturze. Nie ma wątpliwości, że to jeden z najwybitniejszych polskich bramkarzy XXI wieku. Z reprezentacją Polski wystąpił w mistrzostwach świata 2006 i Euro 2008. Rozegrał 65 spotkań w narodowych barwach. Karierę zakończył w lipcu 2022 roku, meczem towarzyskim między Legią i Celtikiem. Grał również w Fiorentinie, Southampton oraz Bournemouth. Na koniec wrócił do Legii, skąd ruszył podbijać Europę.

W rozmowie dla „Playboya” (z 2014 roku) Boruc wrócił do czasów szkolnych. Opowiedział, jak wyglądało jego... nietypowe zdawanie do technikum samochodowego. Przytaczamy jego wypowiedź w całości, którą jakiś czas temu odkopał znany społeczności piłkarskiej w sieci fanpage "Usiądź, opowiem ci o piłce" na Facebooku.

Marcin Rosłoń o wielkiej pomocy Artura Boruca i o Legii w nowym sezonie

Artur Boruc o tym, jak zdał do technikum samochodowego  w rozmowie z "Playboyem" opowiadał tak:

"Komuś zależało, żebym się tam dostał, bo mieli dobrą drużynę piłkarską. Wszystko było z góry ustalone, na egzaminie jeden z nauczycieli miał mi podrzucić rozwiązania. Pech chciał, że zdawał ze mną inny Boruc – Mariusz. Siedział ławkę przede mną. Do sali wszedł ktoś, kto mnie nie znał, i zostawił ściągawkę pierwszemu Borucowi z brzegu (śmiech). Za kilka dni miałem egzamin poprawkowy, ale to jest tak abstrakcyjne... Egzaminator kazał mi narysować cyrklem na tablicy kółko. Koniec. W ten sposób zdałem do technikum. Taki rodzaj stypendium sportowego. Do szkoły i tak nie chodziłem, więc dyscyplinarnie przenieśli mnie do zawodówki".

Oprócz życia prywatnego, życia już po profesjonalnym graniu w piłkę, zaangażował się także w nowe projekty – wraz z innymi byłymi reprezentantami Polski, takimi jak Łukasz Fabiański i Wojciech Kowalewski, rozpoczął szkolenie młodych bramkarzy w Polsce, otwierając akademię, która ma wspierać rozwój przyszłych golkiperów.