- Zaryzykowałbym grę na dwóch napastników! - mówi „Super Expressowi” Cyzio. Na co dzień bardzo uważnie obserwuje (i czasem komentuje jej mecze w telewizji) ligę turecką. Nic więc dziwnego, że hołubi jej przedstawicieli w reprezentacji Polski. Już kilka tygodni temu na naszych łamach reklamował Sebastiana Szymańskiego. Teraz dorzuca komplementy pod adresem innego gracza z Süper Lig.
- W meczu z Wyspami Owczymi bardzo podobał mi się Adam Buksa. Nie tylko dlatego, że zdobył gola – ocenia nasz rozmówca, właśnie w napastniku Antalyasporu dostrzegając jednego z dwóch postulowanych napastników w polskiej jedenastce na spotkanie z Mołdawią.
Czy tak się stanie? Polacy – jak wiadomo – z Wysp Owczych wracali z olbrzymimi problemami, wylądowali w Warszawie prawie 24 godziny później, niż pierwotnie planowano. Czy wystarczyło zatem czasu, by Adama Buksę „postawić na nogi” po drobnym urazie, o którym mówił Michał Probierz po spotkaniu? Selekcjoner przy okazji zaznaczył, że jest zadowolony z postawy Arkadiusza Milika. „Jeśli będzie zdrowy, Arek na pewno zagra od początku” – zadeklarował.
- Nie wchodzę w paradę trenerowi kadry – zaznacza Cyzio. Ale swoimi odczuciami się dzieli: - Dla mnie jednak Buksa wypadł lepiej niż Milik; w poruszaniu się bo boisku, w szukaniu gry. Postawiłbym właśnie na niego.
Początek meczu Polska – Mołdawia na stadionie w Warszawie w niedzielę o 20.45. Transmisja w TVP 2, TVP Sport i Polsat Sport Premium 1.
		                
                  