Szczakiel, Plech, Szurkowski. Bohaterowie wielkiego weekendu 1973 odeszli w ostatnich miesiącach.

2021-02-01 16:26

Rzadko zdarza się w polskim sporcie tak wspaniałe nagromadzenie wielkich sukcesów. Zdarzyło się w pierwszych dwóch dniach września 1973 r., tuż przed inauguracją roku szkolnego. Jego trzej bohaterowie zmarli w ciągu pięciu ostatnich miesięcy.

Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda

i

Autor: East News Ryszard Szurkowski w towarzystwie Stanisława Szozdy

W sobotę 1 września 1973 r. Ryszard Szurkowski wygrał w Barcelonie wyścig indywidualny amatorów ze startu wspólnego w MŚ w kolarstwie szosowym. Jego ucieczka w końcówce była tak nagła i niespodziewana, że przez pewien czas stracili go z pola widzenia kamerzyści w samochodzie, prowadzący transmisję na żywo. Na mecie miał 31 sek. przewagi nad Stanisławem Szozdą i Francuzem Bernardem Bourreau. Skompletował złoty dublet, bowiem trzy dni wcześniej polski kwartet z Szurkowskim wygrał wyścig drużynowy amatorów na czas.

Nazajutrz w niedzielne popołudnie 2 września 1973 r. na wypełnionym Stadionie Śląskim w Chorzowie Jerzy Szczakiel (1949-2020) jako pierwszy Polak wywalczył złoty medal indywidualnych MŚ na żużlu. W barażowym wyścigu o tytuł pokonał legendarnego Nowozelandczyka Ivana Maugera, który wywrócił się na torze uderzając wcześniej przednim kołem w tył motocykla Szczakiela. Brązowy medal wywalczył zaledwie 20-letni wówczas Zenon Plech (1953-2020).

Szczakiel zmarł 1 września ub. roku, a Plech – 25 listopada.

Pogrzeb Jerzego Szczakiela

i

Autor: Tomasz Golla Opole, IX.2020
Pogrzeb Zenona Plecha

i

Autor: Marcin Gadomski Gdańsk, XI.2020