Poważne osłabienie Biało-Czerwonych w eliminacjach mistrzostw Europy. Wszystko przez kolano

2022-10-12 10:50

Meczami z Włochami oraz Łotyszami polscy szczypiorniści zaczynają rywalizację w kwalifikacjach do finałów EURO 2024, które – podobnie jak zmagania najlepszych futbolistów Starego Kontynentu – zorganizują Niemcy. W dwóch październikowych meczach podopieczni Patryka Rombla radzić sobie będą musieli bez jednego z filarów zespołu.

Tomasz Gębala, reprezentacja Polski, piłka ręczna

i

Autor: Cyfra Sport/ Archiwum prywatne Tomasz Gębala, reprezentacja Polski, piłka ręczna

Nieobecność Tomasza Gębali (jego brata Macieja zobaczymy na katowickim parkiecie) nie jest wielką niespodzianką. Rozgrywający Łomży Industrii Kielce od dłuższego czasu boryka się z dolegliwościami zdrowotnymi (uraz kolana) i sporadycznie pojawiał się w tym sezonie na parkietach ligowych i pucharowych. - Wiadomo, że najsilniejszą stroną Tomka jest gra w obronie, więc... w obronie mamy jednego mniej – mówił selekcjoner Biało-Czerwonych Patryk Rombel na konferencji prasowej poprzedzającej eliminacyjny dwumecz. W miejsce Gębali powołał Damiana Przytułę z Górnika Zabrze.

Polscy reprezentanci na zgrupowaniu poprzedzającym początek eliminacji ME spotkali się po raz pierwszy od pół roku. - Wiele rzeczy trzeba przypomnieć, zawodnicy mają bowiem nawyki z klubów – wyjaśniał specyfikę pracy w tych warunkach trener Rombel. - Plan na mecze przygotowany został jeszcze w czerwcu, ale teraz trzeba go w trakcie trzech treningów przepracować, wyjść na boisko i w jak największym stopniu wypełnić – dodawał. Celem nadrzędnym polskiej reprezentacji jest – przypomnijmy – przygotowanie się do styczniowych finałów mistrzostw świata, które odbędą się na parkietach Polski i Szwecji.

Włosi – pierwszy rywal Polaków w eliminacjach ME – tylko raz wystąpili w finałach tej imprezy: w roku 1998, kiedy byli jej gospodarzami. Świeżych sukcesów więc próżno szukać w ich wizytówce, ale... - Są bardzo ambitnym, walecznym zespołem. Niezależnie od wyniku dużo biegają, bazują na ekspresji, emocjach. Czeka nas wiele pracy na parkiecie – ocenił rywala Patryk Rombel, doceniając jego klasę sportową. - Mają w kadrze dużo zawodników z doświadczeniem w mocnych, europejskich ligach. To nie są amatorzy – dodał przypominając, że trzy dni później w Valmierze czeka Polaków kolejne starcie, tym razem z Łotyszami.

W obu tych spotkaniach celem Biało-Czerwonych jest oczywiście komplet punktów. - Wiadomo, jak ważne jest dobre rozpoczęcie kwalifikacji, a naszym celem jest grać na wielkich imprezach – zaznaczył selekcjoner. Czwartym zespołem w naszej grupie kwalifikacyjnej są mistrzowie olimpijscy z Tokio, Francuzi. Awans do turnieju finałowego (odbędzie się w dniach 10-28 stycznia 2024) wywalczą dwie najlepsze drużyny z każdej grupy oraz cztery z ośmiu, które zajmą trzecie miejsca. Pewni startu w ME są już gospodarze, Niemcy, oraz medaliści ostatniego czempionatu: Szwecja, Hiszpania i Dania.

Mecz z Włochami rozpocznie się w czwartek o godz. 18.30 w katowickim Spodku. Transmisja w TVP Sport.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.