Francja bliska sensacji! Horror na mistrzostwach świata!
To był mecz o być albo nie być Argentyny lub Francji w mistrzostwach świata na Filipinach. Podopieczni Marcelo Mendeza zaczęli znakomicie i po grze na przewagi mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszej partii (26:28).
W drugiej odsłonie “Albicelestes” po pierwszych akcjach mieli kilka punktów przewagi nad mistrzami olimpijskimi, ale sytuacja w dalszej części zmieniała się, jak w kalejdoskopie. W bardzo wyrównanej partii szala zwycięstwa została przechylona na korzyść ekipy z Luciano De Cecco w składzie. Ostatecznie drugi set zakończył się zwycięstwem 25:23 dla Argentyny. Emocje rosły, a Francja była coraz bardziej pod ścianą i zagrożona odpadnięciem z turnieju.
Morderczy bój! Sceny na mistrzostwach świata
Francuzi postawili wszystko na jedną kartę, co im się opłaciło. Trzecia odsłona, tak jak to miało miejsce w poprzednich była bardzo wyrównana, ale mistrzowie olimpijscy przy stanie 17:17 przejęli inicjatywę i wygrali 25:21.
Czwarty set był także pod dyktando zespołu prowadzonego przez Andreę Gianiego. Francuzi znowu od samego początku musieli gonić wyniku, co szybko wprowadzili na parkiet. Argentyna próbowała odwrócić losy tej partii, jednak mecz musiał zostać rozstrzygnięty w tie-breaku.
Tie-break na noże!
W piątym secie nie mogło być inaczej. Zarówno Argentyna, jak i Francja walczyła o awans do fazy pucharowej właśnie w ostatnim meczu fazy grupowej. Przy stanie 7:8, znakomitym blokiem popisał się Pablo Kukartsev. Dwa punkty przewagi to nie była duża przewaga, tym bardziej, że w ostatnich setach byliśmy świadkami większej różnicy. Po chwili Luciano De Cecco znakomicie dograł piłkę do Agustina Losera, który wbił się ze środka. Mistrzowie olimpijscy chwilę później już złapali kontakt po dwóch dobrych akcjach. Francja była bezsilna i Argentyna wywalczyła awans do fazy pucharowej kosztem mistrzów olimpijskich!
