Marcin Janusz nie gryzł się w język! Wymowny komentarz
Dla Mikołaja Sawickiego sezon 2024/2025 mógł być wymarzony, ponieważ w barwach Bogdanki LUK Lublin sięgnął po historyczny triumf w PlusLidze zdobywając mistrzostwo kraju, a także ekipa z Wilfredo Leonem w składzie wywalczyła Puchar Challenge.
Czar prysł chwile po zdobyciu mistrzostwa
Przez wykrycie niedozwolonej substancji w organizmie Sawickiego, musiał on opuścić zgrupowanie reprezentacji Polski w trakcie turnieju towarzyskiego Silesia Cup. Komunikat w tej sprawie wydała POLADA.
- Informujemy, że analiza próbki B zawodnika Mikołaja Sawickiego dała wynik pozytywny na obecność substancji o nazwie modafinil. Jest to substancja znajdująca się na Liście Substancji i Metod Zabronionych, należąca do grupy S6 - Stymulanty. Wynik badania analitycznego należy uznać za ostateczny - przekazała Polska Agencja Antydopingowa.

Marcin Janusz skomentował sytuację Mikołaja Sawickiego. "Jeśli świadomie, to nie miałbym żadnych skrupułów"
W podcaście "#VolleyTime" o sytuację Sawickiego został zapytany Marcin Janusz, wicemistrz olimpijski z Paryża. Rozgrywający jednoznacznie odpowiedział na to nie stosując żadnej taryfy ulgowej.
- Jeśli świadomie, to nie miałbym żadnych skrupułów. Bo oczywiście jest to ogromna tragedia dla zawodnika, jego bliskich. Jestem w stanie uwierzyć, że to odbija się na nim ogromnie. Ale my grając w siatkówkę jesteśmy osobami publicznymi, oglądają nas dzieci, wzorują się na nas. Jeśli to było świadome, a trzymam kciuki i mam nadzieję że da się udowodnić, że to był przypadek, ale jeśli jest to świadome, to jak nie piętnować takich zachowań to jakie? - przekazał Janusz.
Sawicki może liczyć na pełne wsparcie nowego szkoleniowca Bogdanki LUK Lublin - Stephane'a Antigi do momentu wyjaśnienia sytuacji, o czym przekazał szkoleniowiec na kanale "Siatkarskie Ligi".
- Na razie jest w stanie robić siłownię i to nie z drużyną, ale pracuje fizycznie i tyle. Oczywiście bardzo to jest ciężkie dla niego, ale też nie jest to łatwa sytuacja dla klubu. Mamy plan B, w wypadku nieobecności Mikołaja. Ale na razie jest decyzja, by pomagać Mikołajowi i czekać - zaznaczył Francuz.