Ostatni wyścig na legendarnym torze Mugello dostarczył ogromnych emocji. Po świetnym początku zespół Polaka długo utrzymywał pierwsze miejsce. Niestety sytuacja odwróciła się w końcówce rywalizacji. Choć tempo Dawida imponowało, ekipa spadła poza podium. To właśnie w tym starciu rozstrzygnęły się losy mistrzostwa Włoch, które wymknęło się Double TT Racing dosłownie w ostatnich minutach sezonu.
Ile Robert Kubica zarobił za wygranie wyścigu Le Mans? Wyjątkowa nagroda dla Polaka!
Dawid Żydlewski nazywany jest młodym Robertem Kubicą
- W takiej serii jak CIGT Endurance zawsze liczy się drużyna. Jako kierowca biorę odpowiedzialność za wynik całego zespołu, niezależnie od okoliczności. Niedosyt pozostaje, ale motywacja, by wrócić jeszcze mocniejszym, jest ogromna - powiedział nam Żydlewski.
Sezon 2024/2025, mimo braku mistrzowskiego tytułu, przyniósł Polakowi wiele emocji i uznanie włoskich kibiców. Tamtejsi fani, którzy na motosporcie znają się jak nikt inny na świecie, zaczęli nazywać go nawet "młodym Robertem Kubicą". Nic w tym dziwnego, w końcu jak równy z równym rywalizował z teamami fabrycznymi oraz zawodnikami powiązanymi z Formułą 1.
Kubica zabrał głos po triumfie w 24h Le Mans. Jest jak Świątek albo zdobywca Mount Everestu!
Kim jest Dawid Żydlewski?
Plany na przyszłość są oczywiście bardzo ambitne. W kolejnym sezonie Dawid ma zamiar wystartować w barwach AF Corse, czyli fabrycznego zespołu Ferrari, który w tym roku z Kubicą w składzie sięgnął po zwycięstwo w legendarnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
- We Włoszech często słyszę, że nazywają mnie "młodym Kubicą". To dla mnie ogromny zaszczyt, bo Robert jest legendą i wielką inspiracją. Ale ja wiem, że chcę pisać swoją własną historię. Marzę, by zyskać status fabrycznego kierowcy Ferrari i wierzę, że prędzej czy później to mi się uda - zakończył bydgoszczanin.
Tyle Robert Kubica schudł w trakcie wyścigu Le Mans! Ogromny wysiłek. Wielu pracuje na to miesiące