Biliński po podpisaniu kontraktu w F2: Chcę po prostu osiągać jak najlepsze wyniki. Nie chcę stawiać sobie żadnych celów
Roman Biliński przez kilka lat startował w sportach motorowych na poziomie regionalnym – we FRECA (Europa) i FROC (Oceania), gdy jednak dostał się na szczebel „centralny”, to zanotował szybki przeskok! W 2025 roku Biliński startował w barwach Rodin Motorsport w Formule 3. Mimo wielu problemów technicznych z pojazdem zdołał pokazać się z bardzo dobrej strony – już w pierwszym wyścigu zanotował podium, a ukoronowaniem jego starań były 2. miejsce w wyścigu głównym w Monako oraz wygrana w sprincie na Monzy, która jest dla niego torem szczególnym – to tam debiutował we FRECA w 2022 roku. Bilińskiemu wystarczył rok startów, by przenieść się o kolejny poziom wyżej, na „zaplecze” Formuły 1, czyli do Formuły 2. Polak związał się z kontraktem z DAMS Lucas Oil i w barwach tego zespołu będzie startował w 2026 roku.
Roman Biliński w Formule 2! Oficjalne potwierdzenie, wielki krok w karierze Polaka
Po podpisaniu kontraktu Biliński nie krył ekscytacji nowym wyzwaniem. – To dla mnie absolutnie niesamowita szansa. Czuję się fantastycznie! Być w Formule 2 to już tylko krok od marzenia, jakim jest Formuła 1. Mam nadzieję, że wiele rzeczy się ułoży i wtedy zobaczymy, jak wypadnę w przyszłym roku – powiedział Biliński. Zdradził też, czemu wybrał akurat ten zespół. – DAMS ma niesamowite wyniki w Formule 2. Mają wiele tytułów w tej klasie, nie tyle w F2, co w GP2, ale one trwają. Między nami po prostu "zaklikało" i wiedziałem, że muszę być z nimi. To było po prostu świetne – ocenił Biliński.
Roman Biliński wygrał sprint na legendarnej Monzy! Wynik zmienił się już po wyścigu
Polski kierowca był także pod wrażeniem pierwszego spotkania z nowym zespołem. – To było fantastyczne spotkanie. Teraz pracuję już trochę z zespołem na symulatorze. Wszystko idzie bardzo gładko, ale jest dużo do nauki. W Formule 2 mamy teraz wiele procedur, pit stopy, inne mieszanki opon, więc jest trochę więcej do nauki. Mamy karbonowe hamulce, turbodoładowanie. Więc wszystko dotyczy tego, ale zespól jest fantastyczny, inżynierowie mają ogromne doświadczenie, więc jest świetnie – cieszy się Biliński. Nie miał jednak jeszcze okazji zasiąść w nowym pojeździe. – Nie miałem jeszcze okazji testować auta obecnej generacji. Pierwszy raz zrobię to w Abu Dhabi, więc jestem tym bardzo podekscytowany. Zobaczymy jak to będzie. Z pewnością będzie dużo różnic w stosunku do bolidu Formuły 3. Analizując dane, bolidy Formuły 2 są wolniejsze w zakrętach od tych z Formuły 3, co jest nieco dziwne, ale za to są dużo szybsze na prostych, więc to jest coś nowego do nauki – ocenił.
Nie do wiary, co Robertowi Kubicy zrobił własny zespół! Aż nóż się w kieszeni otwiera
21-latek nie chciał konkretnie mówić o celach na nadchodzący sezon. Oczywiście, chce wygrywać, ale wie, że nie będzie to łatwe zadanie. – Chcę po prostu osiągać jak najlepsze wyniki. Nie chcę stawiać sobie żadnych celów. Oczywiście, jestem kierowcą i mam tą mentalność, że chcę wygrywać każdy jeden wyścig, kwalifikacje, sesje treningowe – wszystko. Taka jest mentalność kierowcy wyścigowego, ale po prostu chcę robić to, co w mojej mocy. To będzie mój debiutancki sezon. Niektórych torów nie będę znać, więc to z pewnością będzie dla mnie ciekawe. Zobaczymy na czym stoimy w przyszłym roku w Melbourne – ocenił. Zwrócił się także do polskich fanów, których ma coraz więcej. – Bardzo Wam dziękuję za całe wsparcie. Przez wszystkie te lata i serie; karting, Ginetta, F4, FRECA, F3, a teraz F2, to wsparcie stale rosło, ale są też ze mną ludzie, którzy byli od samego początku. To dziwne uczucie, ale jestem za to niezwykle wdzięczny i to bardzo dużo dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że spotkam Was wszystkich na torach w przyszłym sezonie. Przypominam sobie Hungaroring, gdzie widziałem Was najwięcej w minionym sezonie, więc po prostu dziękuję bardzo każdemu z osobna – zakończył. W sezonie 2026 Romana Bilińskiego czeka 14 weekendów wyścigowych, co przekłada się na 28 startów.
Legenda F1 bez ogródek o Robercie Kubicy. Te słowa Hamiltona niosą się po świecie!