Batalia Adamka z Soldiciem odbędzie się na zasadach boksu zawodowego. Pojedynek zakontraktowano na osiem trzyminutowych rund w rękawicach 10-uncjowych. "Góral" z Gilowic to były mistrz świata dwóch kategorii wagowych, z kolei Soldić to były mistrz KSW także dwóch dywizji.
W poprzednich walkach na galach Fame Adamek był zdecydowanym faworytem, teraz czeka go jednak znacznie poważniejsze wyzwanie. Nawet Mateusz Borek, menadżer i przyjaciel "Górala" nie ukrywa, że to Chorwat będzie faworytem starcia w Gliwicach. - W tym przypadku decyzję pozostawiłem Tomkowi. On już się teraz bawi boksem, ale z Roberto to może być lekko niebezpieczna zabawa. Ale wystarczyły mu trzy minuty i powiedział, że to bierze - zdradził nam kulisy negocjacji Borek.
Unikalny pas federacji WBC w stawce walki Adamek - Soldić na Fame 27
Co ciekawe, choć bój Adamka z Soldiciem nie będzie wpisany do oficjalnych bokserskich rekordów obu zawodników i dojdzie do niego na freakowej gali, to w stawce może się znaleźć pas federacji WBC. Zdradził to Ivan Dijaković, czyli menadżer Soldicia.
"W 2005 roku Tomasz Adamek obronił pas mistrza WBC wagi półciężkiej w walce z Thomasem Ulrichem w Düsseldorfie. Widziałem to na żywo i z bliska doświadczyłem pojedynku o mistrzowski tytuł. Adamek wygrał przez nokaut w 6. rundzie. 20 lat później, 6 września, Roberto Soldić zmierzy się z legendą w Gliwicach, w 8-rundowej pokazowej batalii w klatce o unikalny pas WBC. Życie czasem pisze szalone scenariusze i to zdecydowanie jeden z nich" - napisał Dijaković na Instagramie.