Takiego ogłoszenia FAME MMA nie spodziewał się chyba nikt. Już za miesiąc w Gliwicach legendarny Michał Materla zadebiutuje we freakowej organizacji. 6 września zmierzy się na zasadach boksu w małych rękawicach z Dawidem Załęckim, ojcem Denisa Załęckiego, który ma na koncie już kilka głośnych walk. Między innymi remis z Tomaszem Sararą, uznanym polskim kickboxerem. Mimo że "Crazy" rozpoczął karierę od świata freaków, trudno odmówić mu sportowej klasy, na którą zapracował wieloletnimi treningami. Teraz "w nagrodę" zawalczy z legendą KSW.
Bijące serce KSW w Fame! Tego nikt się nie spodziewał, Michał Materla wystąpi na freakowej gali
Co Materla mówił o freakach? Zawalczy w FAME z Załęckim
Załęcki-senior cieszy się w środowisku łatką "sportowego freaka" i wygląda na to, że Materla uważa podobnie - zakładając, że negocjował z FAME w zgodzie ze swoimi słowami o freak-fightach z 2023 roku. Wtedy w rozmowie z Arturem Mazurem z kanału "Klatka po klatce" nie wykluczał walki we freakach, ale na sportowych zasadach.
- Nie wykluczam freaków. Nawet jeśli walczyłbym w organizacji freakowej, to byłby pojedynek sportowy. Jeżeli miałbym na koniec kariery zarobić fajne pieniądze, to dlaczego miałbym z tego nie skorzystać, jeżeli KSW nie chciałoby sięgnąć po moje nazwisko? - tłumaczył wtedy.
Tak wygląda dziś ciało Michała Materli! Prawie stracił nogę. Gwiazdor KSW przeżył piekło, a teraz...
Dwa lata później faktycznie podpisał kontrakt z freakową federacją, ale stoczy pełnoprawny pojedynek na zasadach boksu w małych rękawicach. I to na tej samej gali co Tomasz Adamek, który zmierzy się w walce wieczoru FAME 27 z inną ikoną KSW - Roberto Soldiciem. W przypadku Materli takie warunki były wręcz wymuszone. W zeszłym roku groziła mu amputacja nogi! Przeszedł wtedy trzy operacje i aż pięć tygodni spędził w szpitalu. Sytuację udało się unormować na tyle, że stoczy kolejną walkę, ale zasady MMA były wykluczone.