Według ustaleń policji, dziewczyna przechodziła przez przejście dla pieszych razem z koleżankami, kiedy uderzył w nią ciężarowy samochód. Obrażenia okazały się tak poważne, że pomimo natychmiastowej pomocy nie udało się uratować jej życia. Świadkowie podają, że światło dla pieszych było wówczas czerwone – prawdopodobnie nastolatki chciały zdążyć na szkolny autobus. Ta chwila nieuwagi okazała się tragiczna w skutkach.
Nie żyje 28-letni polski piłkarz. Jego klub przekazał tragiczne wieści
Nie żyje 15-letnia Matilda Ferrari. Tragiczny wypadek w Trydencie
To już drugi dramat w środowisku łyżwiarstwa w krótkim odstępie czasu. Zaledwie kilka dni wcześniej zginęła 23-letnia Julia Marie Gaiser, również potrącona przez ciężarówkę, gdy jechała rowerem. Obie historie wstrząsnęły fanami sportu i na nowo wywołały dyskusję o bezpieczeństwie na drogach.
Ferrari była postrzegana jako wyjątkowo obiecująca zawodniczka. Niedawno powróciła do pełni sił po kontuzji kolana i w imponującym stylu zdobyła trzecie miejsce w finale Pucharu Włoch. Trenerzy i działacze widzieli w niej przyszłość włoskiego łyżwiarstwa figurowego, a młodsze zawodniczki traktowały ją jak wzór do naśladowania. Również jej młodsza siostra szła jej śladami na lodzie.
Robert Redford nie żyje. Uprawiał sport wszystkich Amerykanów, królował na nartach
Kim była Matilda Ferrari?
Na profilach społecznościowych klubu Sporting Ghiaccio Art Pinzolo pojawiły się słowa pełne bólu i niedowierzania. "Nie możemy wyobrazić sobie, że nie zobaczymy Cię już codziennie na lodzie" - czytamy we wpisie. Federacja łyżwiarska Włoch oddała jej hołd, podkreślając, że kraj stracił jedną z największych nadziei młodego pokolenia.
Dramat ten wstrząsnął również lokalną społecznością. Burmistrz Giustino, Manuel Cosi, w rozmowie z dziennikiem "L’Adige" powiedział: - Nasze miasteczko straciło gwiazdę. Nikt nie jest przygotowany na tak niewyobrażalne cierpienie, jak śmierć piętnastoletniego dziecka.
Tragiczna śmierć bramkarza w Brazylii. Zasłabł po obronie rzutu karnego