Władimir Semirunnij oficjalnie został Polakiem. We wtorek, 26 sierpnia, pochodzący z Rosji panczenista odebrał polskie obywatelstwo z rąk prezydenta Karola Nawrockiego. Świeżo upieczony obywatel RP urodził się w 2002 roku w obwodzie swierdłowskim, a do naszego kraju przyjechał we wrześniu 2023 roku. Zanim przyjęto go do reprezentacji Polski w łyżwiarstwie szybkim, musiał odczekać kilkanaście miesięcy karencji. Podpisał też oświadczenia, że nie popiera toczącej się wojny na Ukrainie, nie sponsorują go rosyjskie firmy i nie jest związany z tamtejszą armią.
Justyna Kowalczyk wstrząśnięta śmiercią Stanisława Sojki. Nie użyła nawet słów
Kim jest Władimir Semirunnij? Polska nadzieja na medal IO
- Nie chciałem mieszkać w Rosji. Rozmawiałem więc z Holendrami, Kazachami i Polakami. Możliwość jeżdżenia dla Polski była z mojego punktu widzenia najlepsza. I tak tu trafiłem - opowiadał Semirunnij w rozmowie z TVP Sport w zeszłym roku.
Kilka miesięcy później jest już dwukrotnym medalistą mistrzostw świata w Hamar, najlepszym polskim zawodnikiem ostatniego sezonu wyróżnionym na prestiżowej Gali Kryształowej Płozy, a przede wszystkim nadzieją na medal nadchodzących igrzysk olimpijskich w Mediolanie. Przepisy Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU) zezwalały mu na reprezentowanie Polski bez obywatelstwa, ale na IO byłoby to niemożliwe.
- Nie mam słów. W końcu mogę myśleć tylko o treningach. O swoich celach, marzeniach. O igrzyskach i medalach. Po mistrzostwach świata byłem trochę zadowolony. A teraz radość jest wielka - mówił Semirunnij po odebraniu obywatelstwa. Zapowiadał też, że zna słowa polskiego hymnu, ale musi jeszcze poćwiczyć z melodią.
Nie żyje legendarny fiński skoczek. Odnosił wielkie sukcesy jako zawodnik i trener
Wcześniej jeździł dla Rosji
Jeden z największych talentów łyżwiarstwa szybkiego na długich dystansach zaczynał swoją karierę w barwach Rosji. Wybrał jednak życie w Polsce i już w swoim pierwszym starcie w nowych barwach - podczas grudniowych mistrzostw Polski - wywalczył złoty medal na 10000 metrów, jadąc szybciej od rekordu naszego kraju.
Podczas marcowych MŚ w Hamar Semirunnij wywalczył dla Polski dwa medale - srebrny na 10000 oraz brązowy na 5000 metrów. Na tych dystansach już teraz jest wymieniany w gronie faworytów do medali IO w Mediolanie. A poza nimi chce także rywalizować na 1500 m i w drużynie!
Odbiór obywatelstwa oznacza też, że pochodzący z Rosji panczenista może oficjalnie walczyć o rekordy Polski. Nieoficjalnie bił je już w zeszłym sezonie, a teraz będzie mógł wyznaczać granice w polskim łyżwiarstwie szybkim. Pierwsza szansa już w środę, 28 sierpnia, na dystansie 3000 metrów. Rekord kraju Jana Szymańskiego wynosi 3:39.79.