Nie żyje legendarny fiński skoczek. Odnosił wielkie sukcesy jako zawodnik i trener

2025-08-18 14:23

Niezwykle smutne wieści nadeszły w niedzielę, 17 sierpnia, dla całego środowiska skoków narciarskich. Zmarł Niilo Halonen, legenda fińskich skoków, który osiągał wielkie sukcesy najpierw jako zawodnik, a później jako trener. Pod jego wodzą fińscy zawodnicy sięgnęli po szereg trofeów i medali najważniejszych imprez.

Świeczka

i

Autor: Pixabay.com

Nie żyje Niilo Halonen. Odnosił wielkie sukcesy jako zawodnik i trener

Finowe zapisali się w historii skoków narciarskich złotymi zgłoskami, wystarczy choćby wspomnieć tak wielkie nazwiska jak Matti Nykanen czy Janne Ahonen. Zanim jednak ci zawodnicy zaczęli odnosić sukcesy, w fińskiej kadrze nie brakowało innych świetnych skoczków. Jednym z nich był Niilo Halonen, który ma na swoim koncie medale igrzysk olimpijskich i mistrzostwo świata, a zdobywał je w niezwykłych okolicznościach. Później Halonen odnosił również sukcesy jako trener. Zmarł w niedzielę, 17 sierpnia, w wieku 84 lat.

Maciej Kot wrócił na szczyt i usłyszał to od Stefana Horngachera. Dosadnie o błędzie

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!
Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Niilo Halonen przed jednym z największych sukcesów w karierze nie mógł być w ogóle brany pod uwagę do roli faworyta. W sezonie 1958/59 18-letni wówczas skoczek zajął... 93. miejsce podczas Holmenkollen Ski Festival. Tak fatalny wynik nie złamał go jednak i po roku ciężkich treningów pojechał na igrzyska olimpijskie do Squaw Valley, gdzie... sięgnął po srebrny medal! Przegrał tylko z Helmutem Recknaglem. Jak później opowiadał, nie spodziewał się, że w kraju zostanie z tego powodu bohaterem. – Ten tłum, który zaczął mnie otaczać po powrocie do Finlandii był czymś całkowicie niezrozumiałym – powiedział w rozmowie z dziennikiem Ilta Sanomat, a wypowiedź przytacza portal skijumping.pl.

Piotr Żyła przerwał wywiad. Spore zakłopotanie. Nagle zdjął czapkę!

Ciekawa historia wiąże się także ze zdobyciem przez niego brązowego medalu z mistrzostw świata w Zakopanem w 1962 roku. Okazuje się bowiem, że początkowo błędnie wskazano zawodnika, który zajął trzecie miejsce i medal przypadł Peterowi Lesserowi. Sędziowie później dopatrzyli się błędu i zdołali wręczyć Halonenowi brązowy medal, zanim ten opuścił Polskę, ale miało to już miejsce... na dworcu w Warszawie.

Niewiarygodne, ile Maciej Kot czekał na zwycięstwo! Wielu już dawno by się poddało

Super Sport SE Google News

Niilo Halonen nie porzucił sportu po zakończeniu kariery. Pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego oraz trener narciarski. W latach 1976-1988 pracował jako szkoleniowiec w Fińskim Związku Narciarskim. Pierwszy sukces przyszedł już w 1978 roku, na mistrzostwach świata właśnie w Finlandii. – Złoto na Salpausselce wywalczył Tapio Räisäsen i zapoczątkował niesamowitą passę, która trwała ponad trzy dekady, do 2010 roku. W tym czasie reprezentacja Finlandii zdobyła 65 medali wielkich imprez, w tym 20 złotych, 11 zwycięstw w Turnieju Czterech Skoczni i osiem Kryształowych Kul – czytamy na portalu skijumping.pl. Po opuszczeniu fińskiej kadry w 1988 roku pracował także w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w różnych rolach.

Adam Małysz przed Red Bull Skoki w Punkt. Podsumował burzę w polskich skokach po odejściu Thurnbichlera