Niewiarygodne, ile Maciej Kot czekał na zwycięstwo! Wielu już dawno by się poddało

2025-08-17 10:04

Maciej Kot niespodziewanie wygrał sobotni konkurs indywidualny Letniego Grand Prix w Wiśle. Jego zwycięstwo było o tyle zaskakujące, że od kilku lat Kot ma problem, by na stałe znaleźć się w kadrze A polskich skoczków, a co dopiero mówić o sukcesach. Doświadczony skoczek czekał na ten triumf naprawdę długo!

Maciej Kot

i

Autor: Cyfrasport Maciej Kot

Maciej Kot wygrał po latach oczekiwań! Wykazał się wielką cierpliwością

Maciej Kot od kilku lat ma poważne problemy, by na stałe znaleźć się w kadrze polski na zawody Pucharu Świata. Co pewien czas dostaje szansę sprawdzić się w PŚ, gdy inni skoczkowie zawodzą, lecz rzadko udaje mu się punktować – w ostatnim czasie jego wynik punktowy w całym sezonie nie przekraczał kilkudziesięciu punktów. Tym bardziej trzeba się się cofnąć w czasie, żeby znaleźć konkursy, w których Maciej Kot stawał na podium czy wygrywał konkurs na tym poziomie – czy to w zimowych Pucharze Świata, czy Letnim Grand Prix. Okazuje się, że od tego czasu minęło naprawdę dużo czasu.

Polacy zdominowali konkurs w Wiśle! Maciej Kot triumfatorem, Kamil Stoch na trzecim miejscu

Co ciekawe, Maciej Kot skakał w sobotę jako pierwszy i... jako ostatni. Otworzył on konkurs i prowadził przez całą pierwszą serię! A jako lider, skakał oczywiście na końcu drugiej serii i skokiem na 132,5 metra zapewnił sobie zwycięstwo. Po raz ostatni na podium takiej imprezy Maciej Kot stał w... 2017 roku gdy 12 sierpnia w Courchevel zajął drugie miejsce w konkursie LGP. Nieco dłużej czekał na zwycięstwo - w lutym 2017 roku wygrał konkurs Pucharu Świata w Pjongczangu i jak policzono, od tamtego czasu minęło... 3103 dni!

Johann Andre Forfang rozwścieczył Polaków! Teraz tłumaczy się ze swoich słów

Trzeba przyznać, że Maciej Kot jest naprawdę wytrwały – wspomniany tu sezon 2016/2017 był najlepszym w jego karierze – wygrał dwa konkursy, a łącznie zdobył 985 punktów i zajął 5. miejsce w klasyfikacji generalnej! Rok później było to już tylko 261 punktów, a kolejne lata to pasmo porażek – Kot przez siedem kolejnych sezonów miał problem żeby złapać się do kadry A, najwięcej zdobył 40 punktów w jednym sezonie, a w najgorszym nie zapunktował wcale. Mimo tego nie poddawał się i dalej trenował, walcząc o swoje miejsce w składzie. I choć to „tylko” konkurs Letniego Grand Prix, to na pewno zwycięstwo smakowało mu wyjątkowo.

Super Sport SE Google News