Dobry prognostyk przed sezonem olimpijskim!
Paweł Wąsek znakomicie spisał się w sezonie 2024/2025. 26-latek okazał się najlepszym z reprezentantów Polski i zakończył sezon na 14. pozycji z dorobkiem 612 punktów. Jest to dobry prognostyk patrząc z perspektywy następców takich mistrzów jak m.in. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, czy Piotr Żyła.
Wąsek w przygotowaniach olimpijskich nie spisywał się najlepiej, który w trakcie letniego Grand Prix zdobył tylko punkty w trakcie konkursu w Courchevel, zajmując 25. miejsce.
26-latka nie będzie dostępny w trakcie rywalizacji w Predazzo, jednak w słowa trenera Maciusiaka mogą uspokoić fanów Wąska.

Dobre informacje w sprawie Pawła Wąska! Maciej Maciusiak wszystko zdradził
Maciusiak w rozmowie z portalem "skijumping.pl" zdradził, w jakiej formie aktualnie jest Wąsek.
- Paweł Wąsek, ku uciesze wszystkich, zaczął skakać na normalnym poziomie. Wszystko wróciło na dobre tory - mówił trener w trakcie rywalizacji w Rasnovie.
Trener biało-czerwonych wypowiedział się także o Dawidzie Kubackim, który triumfował w trakcie zawodów w Rumunii.
- W przypadku Dawida ostatnio pojawiały się dobre skoki, szczególnie podczas treningów w Wiśle-Malince. Ostatnie treningi w Zakopanem też pokazywały, że łapie stabilność. To nie są jeszcze w pełni powtarzalne i automatyczne próby. Musi sporo kontrolować, ale były to solidne skoki - zaznaczył Maciusiak.
Szkoleniowiec Polaków także odniósł się do składu, jaki zostanie wytypowany do Predazzo.
- Do Predazzo udajemy się w tym samym składzie, co do Rasnova. Jednym z naszych głównych celów jest możliwość zabrania czterech zawodników na igrzyska, bo Polska na to zasługuje. Później będziemy układać składy na bieżąco pod kątem jesiennych konkursów Letniego Grand Prix i Letniego Pucharu Kontynentalnego. Zestawimy to tak, by podczas Letniego Grand Prix w Hinzenbach (18-19 października) i Klingenthal (24-26 października) łapać punkty do rankingu olimpijskiego, ale i brać pod uwagę na aktualną dyspozycję zawodników. Podczas Letniego Pucharu Kontynentalnego w Hinterzarten (27-28 września) i Klingenthal (18-19 października) rozstrzygnie się kwestia dodatkowych miejsc startowych na inaugurację Pucharu Świata Widzimy zwycięstwa Kacpra Tomasiaka czy Adama Niżnika w zawodach niższej rangi. Mogę zapewnić, że zimą na zawody na pewno będą jeździć najlepsi - podsumował trener biało-czerwonych.