Rosjanie pojawią się na PŚ w skokach w Zakopanem? Minister stanowczo odpowiada
W skokach narciarskich szybko podjęto decyzję o wykluczeniu rosyjskich zawodników ze startów w Pucharze Świata, Pucharze Kontynentalnym i innych zawodach organizowanych przez FIS. Trudno nie zgodzić się z tą decyzją, choć w wielu sportach indywidualnych Rosjanie zostali dopuszczeni do rywalizacji pod neutralną flagą – choćby w tenisie. Taki stan rzeczy w skokach narciarskich trwał przez kolejne sezonu, ale nagle nastąpiła zmiana – Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS) w zasadzie zmusił federacje, do przyjęcia Rosjan z powrotem, jeśli spełniają oni wymogi neutralności. To oznacza, że skoczkowie z tego kraju (którzy spełnią kryteria) będą mogli wziąć udział już w Turnieju Czterech Skoczni.
Gwiazda skoków rozwścieczyła Polaków! Wypalił: "Zamknijcie się". Teraz tłumaczy
Co jednak będzie dalej? Tuż po TCS odbywają się zawody w Polsce, gdzie słusznie starty Rosjan w międzynarodowych zmaganiach wywołują oburzenie. Całkiem niedawno rozgrywano w Lublinie mistrzostwa Europy na basenie krótkim i prezeska PZP Otylia Jędrzejczyk mimo ogromnych nacisków zdołała doprowadzić do sytuacji, w której Rosjanie i Białorusini nie mogli wystartować. Podobne podejście ma też prezes PZN Adam Małysz. – My też sobie tego nie wyobrażamy, dlatego cały czas protestujemy przeciwko temu rozwiązaniu. Chcemy, żeby minister sportu jasno określił czy Rosjanie w ogóle będą mogli wjechać do Polski. W końcu muszą mieć wizy, a wizy nie są obywatelom rosyjskim wydawane – mówił niedawno Małysz w rozmowie z „Faktem”.
Nie uwierzysz, czym zajmuje się dziś legendarny rywal Adama Małysza! Wkrótce zjawi się w Polsce
Jak się okazuje, minister sportu Jakub Rudnicki ma w tej sprawie klarowne stanowisko. – Nie będziemy witać Rosjan w Polsce. Nie chcę tu robić jakichkolwiek dywagacji. Nie ma takiej możliwości, więc sprawa jest zamknięta. Państwo polskie ma oczywiście narzędzia i to ono decyduje w kwestii obywateli innych krajów, którzy będą w Polsce występować, nie tylko jeśli chodzi o kwestie sportowe. Takiej możliwości zatem nie ma – podkreślił.
Niepokojące słowa Kacpra Tomasiaka. Tak źle nie było od początku zimy, młody skoczek wskazał problem