Iga Świątek mimo zmęczenia po bardzo ciężkim i intensywnym sezonie zdecydowała się wystąpić jeszcze na koniec w narodowych barwach. W wybudowanej dwa lata temu Gorzów Arenie będzie mogła liczyć na głośny doping rodaków. Razem z Igą Świątek w reprezentacji Polski zagrają tym razem Katarzyna Kawa, debiutująca w kadrze Linda Klimovicova (naturalizowana Czeszka) oraz Martyna Kubka. Rywalkami naszych tenisistek będą reprezentacje Nowej Zelandii (piątek, godz. 15) i Rumunii (niedziela, godz. 15).
- Cieszę się bardzo, że pomimo tak napiętego kalendarza jestem tutaj, bo granie dla reprezentacji jest czymś wyjątkowym, a atmosfera jest zupełnie inna niż w Tourze - powiedziała Iga Świątek. - Właśnie skończyłam etap sezonu WTA i w pełni mogę się skoncentrować na tym, co dzieje się tutaj, nie myśląc na przykład o tym, że jeszcze mam tyle turniejów do zagrania po. To też mi pomaga i czuję większą swobodę, więc w pełni mogę się skupić właśnie na reprezentacji przez ten tydzień. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Tym bardziej, że właściwie od momentu jak dowiedzieliśmy, że ten mecz będzie w Polsce, to planowaliśmy, że tu zagram. Jedyne, co mogło stanąć na przeszkodzie, to zdrowie, ale jestem zdrowa, więc mam nadzieję, że pokażemy tu jak najlepszy tenis i ludzie z całej Polski przyjadą.
Iga Świątek: Korty w Gorzowie wolne, piłki ciężkie
Wyzwaniem mogą być warunki. Tenisistki reprezentacji Polski oraz kapitan Dawid Celt podkreślali, że korty w Gorzowie są wolne, a piłki ciężkie. To przeciwieństwo tego, z czym miała do czynienia Iga Świątek tydzień temu w czasie WTA Finals w Rijadzie.
- Sama hala mi się podoba, jest nowa, zadbana, bardzo czysta i jasna. Kort jest wolny, zupełnie inny niż w Rijadzie, więc cieszę się, że przyjechałam tu troszkę wcześniej. Przede wszystkim piłki są bardzo wolne i ciężkie, więc właściwie zmiana to prawie 180 stopni w porównaniu do tego, co miałam tydzień temu w WTA Finals - powiedziała Iga Świątek.
Przeciwniczki w Gorzowie wystąpią bez największych gwiazd. W składzie Nowozelandek zabraknie Lulu Sun (nr 88), a jej rodaczki, które pojawią się w Polsce, nie łapią się do Top-800 rankingu singlistek. Dużo groźniejsze powinny być Rumunki, ale one też pojawiły się bez dwóch najwyżej notowanych zawodniczek - Jaqueline Cristian (nr 39) i Sorany Cirstei (nr 44). Ich liderką będzie Elena Gabriela-Ruse (nr 99).
Transmisje z turnieju w Gorzowie na antenie Polsatu Sport
Transmisja TV z mecz Polska - Nowa Zelandia od godz. 15 w Polsacie Sport 1, a od godz. 17:30 na Polsacie Sport 2. Niedzielny mecz Polska – Rumunia na Polsacie Sport 2.
Kiedy mecze Polski w BJK Cup w Gorzowie? Terminarz
- piątek 14 listopada: Polska - Nowa Zelandia godz. 15
- sobota 15 listopada: Rumunia - Nowa Zelandia godz. 15
- niedziela 16 listopada: Polska - Rumunia godz. 15