- Iga Świątek przegrała z Amandą Anisimovą 6:7, 6:4, 6:2 w meczu decydującym o awansie do półfinału WTA Finals w Rijadzie.
- Podczas meczu uwagę widzów przykuwały zgrabne nogi zawodniczek, ponieważ wiatr unosił ich krótkie spódniczki.
- Anisimova pokonała Świątek po raz drugi w tym roku (wcześniej w US Open), podczas gdy Świątek pokonała Anisimovą w finale Wimbledonu.
Iga Świątek - Amanda Anisimova. Wiatr co chwila odsłaniał zgrabne nogi zawodniczek
Mecz Iga Świątek - Amanda Anisimova był dla obu zawodniczek spotkaniem o być albo nie być w turnieju WTA Finals w Rijadzie. Spotkanie było bardzo wyrównane. Najpierw seta wygrała Polka 7:6, ale w dwóch kolejnych górą była Amerykanka i to ona ostatecznie awansowała do półfinału Turnieju Mistrzyń. Być może wpływ na porażkę Igi Świątek miało zachowanie jednego z jej fanów, który tak bardzo zaangażował się w doping w końcówce pierwszego seta, że nasza tenisistka musiała poprosić o interwencję sędzię. Potem mężczyzny już nie było słychać... Widzowie zgromadzeni na trybunach poza pokazałem znakomitego tenisa mieli okazję dokładnie oglądać zgrabne nogi zawodniczek. i to właściwie w całej okazałości, bo spódniczki zawodniczek do spółki z wiatrem co chwila płatały figle i odsłaniały zdecydowanie za dużo.
Amanda Anisimova w bikini na plaży! Zdjęcia długonogiej tenisistki rozgrzewają jak słońce
Iga Świątek - Amanda Anisimova. Amerykanka drugi raz ograła Polkę
Swoją drogą nogi Amandy Amandy Anisimovej i Igi Świątek można już było podziwiać podczas konferencji, która miała miejsce tuż przed rozpoczęciem WTA Finals. Tenisistki przyszły na spotkanie z przedstawicielami mediów w strojach bardzo nieformalnych. Szczególną uwagę zwróciła na siebie Amerykanka, która założyła takie mikroszorty, które niemal nic nie zakrywały! Wrażenie na dziennikarzach zrobiły także króciutkie obcisłe leginsy Igi Świątek. Bez dwóch zdań obie znakomite tenisistki na sali konferencyjnej prezentowały się wspaniale. Na korcie jednak górą była Amanda Anisimova, która w tym roku po raz drugi pokonała Igę Świątek. Wcześniej Amerykanka ograła Polkę w ćwierćfinale tegorocznego US Open 6;4, 6:3. Nasza zawodniczka za to rozgromiła Anisimovą w finale Wimbledonu, gdzie w niecałą godzinę wygrała 6:0, 6:0, przechodząc tym samym do historii tenisa.
W galerii prezentujemy zdjęcia z meczu Iga Świątek - Amanda Anisimova, a także gorące - bardziej prywatne - zdjęcia Amerykanki