Sabalenka starała się porozmawiać z Ostapenko: "całkowicie straciła panowanie nad swoimi emocjami"
Jelena Ostapenko jest jedną z bardziej kontrowersyjnych zawodniczek w cyklu WTA. Łotyszka potrafi pokonywać faworytki, takie jak Iga Świątek i wygrywać prestiżowe turnieje, by później odpadać seryjnie na wczesnych etapach kolejnych imprez. Jedno to nie to sprawia, że jest wokół niej tyle szumu, a jej zachowanie podczas meczów i poza kortem – już niejedna zawodniczka zarzucała Ostapenko, że ta ją obrażała w trakcie lub po spotkaniu. Teraz podobna sytuacja miała miejsce w 2. rundzie US Open 2025. Ostapenko, aktualnie 26. zawodniczka rankingu, przegrała z Taylor Townsend ze 139. miejsca w WTA. Po meczu Ostapenko miała sporo pretensji do Townsend za to, że Amerykanka nie przeprosiła za „neta” (gdy zawodniczki zdobywają punkt po tym, jak „pomaga” im uderzenie w taśmę, najczęściej wykonują przepraszający gest). Gdy Townsend odparła, że nie ma za co przepraszać, Ostapenko obraziła swoją rywalkę, o czym pisaliśmy już wcześniej.
Okazało się, że z Ostapenko po meczu próbowała rozmawiać Aryna Sabalenka. Liderka rankingu WTA chciała dowiedzieć się w czym rzecz i może pomóc jakoś Łotyszce, ale nie potrafiła do niej dotrzeć. – Rozmawiałam z Jeleną po meczu i nadal nie wiem, co się stało. To miła dziewczyna, ale czasami traci kontrolę nad sobą. Próbowałam pomóc jej się uspokoić i podejść do sytuacji dojrzale, pokazując się jako osoba, z którą może porozmawiać, ale ona całkowicie straciła panowanie nad swoimi emocjami – wyjaśniła Białorusinka i dodała niepokojące spostrzeżenie – (…) to trudne. Mam tylko nadzieję, że pewnego dnia zrozumie, co się dzieje. Myślę, że ma problemy w życiu, zmaga się z trudnościami poza tenisem, które czynią ją osobą niestabilną – zauważa Sabalenka.
Iga Świątek wpadła na byłego trenera. I się zaczęło! Mamy zdjęcia