Błyskawiczny awans do ćwierćfinału Igi Świątek!
Polska tenisistka w pierwszym spotkaniu mierzyła się z Rumuną - Soraną Cirsteą. Nie był to trudny mecz dla raszynianki, która potrzebowała dwóch setów, aby pokonać swoją rywalkę. Dla 24-latki jest to ważny turniej, ponieważ każde trofeum zwiększa jej szansę na powrót na szczyt światowego rankingu.
To z nią się zmierzy Świątek w ćwierćfinale
Świątek tym razem nie będzie musiała długo czekać na mecz, ponieważ wstępnie z Barborą Krejcikovą ma zmierzyć się w piątek o godzinie 8:00 czasu polskiego. W tym meczu także raszynianka będzie faworytką, która ostatni raz mierzyła się z czeską zawodniczką w trakcie WTA Finals. Wówczas po trzech setach lepsza się okazała 24-latka.
Iga Świątek krótko skomentowała pierwszy mecz w Seulu. Nie mogło zabraknąć tych słów
Świątek pod nieobecność Aryny Sabalenki jest rozstawiona z "jedynką" w trakcie zmagań w Seulu. Raszynianka po pewnym zwycięstwie z Cirsteą wymownie skomentowała swój występ i zwróciła się do kibiców.
- Pierwszy mecz w Seulu. Dziękujemy za przybycie do nas dzisiaj! Do zobaczenia jutro - napisała Polka.
Koniec turnieju Korea Open Tennis Championships został zaplanowany na 21 września. Zwyciężczyni oprócz sumy 164 tys. dolarów otrzyma także 500 punktów do rankingu WTA. Jest to bardzo ważne dla Świątek z perspektywy powrotu na tron.
Jeśli raszynianka zwycięży z Krejcikovą to w półfinale czeka ją mecz ze zwyciężczynią spotkania Clara Tauson - Maya Joint. Spotkanie z Dunką będzie idealną okazją na rewanż za porażkę w trakcie turnieju w Montrealu. Wówczas Świątek musiała uznać wyższość Tauson po dwóch setach.
