Po trzy trofea w kończącym się roku zdobyły Świątek, Jelena Rybakina oraz Jessica Pegula. Polka i Sabalenka zanotowały po jednym wielkoszlemowym triumfie, wygrały niemal tyle samo meczów (Światek 62, Białorusinka - 63), ale w jednym zestawieniu Aryna zdeklasowała Igę - na korcie zarobiła 15 mln dolarów, przy "zaledwie" 10 mln dolarów raszynianki.
Statystyki Igi Świątek i Aryny Sabalenki w 2025 roku
Miniony sezon podsumowali właśnie w programie "Nothing Major Show" byli tenisiści, Steve Johnson i Sam Querrey. Ten pierwszy bez zawahania wskazał na Sabalenkę, jako numer jeden tego roku.
- Prowadziła od początku do końca. Przegapiła kilka finałów, ale była wiodącą postacią każdego turnieju. Finały Australian Open i French Open, półfinał Wimbledonu, triumf w US Open, do tego finał WTA Finals. Była numerem jeden przez cały sezon. Mogła zdobyć jeszcze kilka dużych tytułów, ale to i tak niesamowity rok pełnej dominacji - powiedział Johnson.
Iga Świątek z siostrą Agatą namawiały do dbania o zęby. Wyglądały pięknie! [ZDJĘCIA]
Sam Querrey wybrał numer jeden sezonu 2025. Najlepsza była Iga Świątek
Querrey, była 11. rakieta na świecie, nie zgodził się z Johnsonem i postawił na Świątek.
Zmysłowa Aryna Sabalenka pod marynarką miała tylko malutki staniczek. Nikt nie patrzył na puchar
- Zawsze mówiliśmy, że dominuje na mączce, że kiepsko idzie jej na trawie, że nigdy nie zagra dobrze na Wimbledonie, a potem wygrała Wimbledon i całkowicie zmieniła tę narrację. Wygrała też Cincinnati, które rozgrywane jest na dość szybkich kortach twardych. Teraz, mówiąc o jej tenisie, trzeba stwierdzić, że potrafi wygrywać na każdej nawierzchni – a to zaczęło się w tym roku po triumfie w Londynie - zaznaczył Querrey.
