Eurobasket 2025: Polscy koszykarze w ćwierćfinale!
Reprezentacja Polski koszykarzy awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W meczu 1/8 finału w Rydze biało-czerwoni pokonali Bośnię i Hercegowinę 80:72 (14:23, 26:21, 22:17, 18:11). We wtorek ich rywalem w walce o półfinał będzie Turcja. Najlepszym strzelcem polskiej drużyny był naturalizowany Amerykanin Jordan Loyd, autor 28 punktów. Kapitan Mateusz Ponitka dołożył 19 pkt i 11 zbiórek, notując double-double i prowadząc zespół do drugiego z rzędu ćwierćfinału EuroBasketu. W 2022 roku Polacy w Berlinie pokonali w 1/8 finału Ukrainę.
Mecz w Rydze rozpoczął się źle dla podopiecznych Igora Milicica. Polacy mieli kłopoty z organizacją gry i długo nie potrafili zatrzymać środkowego Utah Jazz Jusufa Nurkica oraz Johna Robersona. W pierwszej kwarcie przegrywali nawet 6:17. Dopiero wejście Dominika Olejniczaka poprawiło sytuację pod tablicami, a w drugiej kwarcie seria rzutów Loyda i Ponitki pozwoliła zmniejszyć straty do czterech punktów (40:44).
Po przerwie poprawiona defensywa oraz waleczność kapitana Ponitki odmieniły obraz gry. W 28. minucie po trafieniu Aleksandra Balcerowskiego Polska doprowadziła do remisu 56:56, a chwilę później Andrzej Pluta celną „trójką” dał drużynie pierwsze prowadzenie. W końcówce przewaga wzrosła do ośmiu punktów (76:68).
Kluczowe okazało się zejście Robersona, który doznał urazu w 34. minucie. Polacy skutecznie wykorzystywali błędy rywali, a decydujące punkty zdobywali Loyd i Balcerowski z rzutów wolnych. Wynik 80:72 przypieczętował awans zespołu Milicica do najlepszej ósemki turnieju.
Mateusz Ponitka miał problemy ze zdrowiem przed Polska – Bośnia i Hercegowina
W statystykach Polacy wygrali walkę na tablicach 42:34 oraz drugą połowę 40:29. Ponitka spędził na parkiecie 35 minut, notując także trzy przechwyty i dwie asysty. Loyd przekroczył barierę 25 pkt już w czwartym meczu EuroBasketu.
Po meczu w rozmowie z dziennikarzami Mateusz Ponitka przyznał, że miał poważne problemy ze zdrowiem w noc poprzedzającą spotkanie (z soboty na niedzielę).
- Najpierw to ja muszę odpocząć, bo jestem chyba chory. Przez całą noc się pociłem, poproszę zaraz w hotelu, żeby mi wymienili pościel i wszystko, bo wszystko jest mokre. Nie wiem, ktoś czuwał nade mną – przyznał.
