Szokujący występ Jakuba Kamińskiego w Kolonii. Chciał ścigać Roberta Lewandowskiego?

2025-08-04 11:21

Jakub Kamiński latem zamienił VfL Wolfsburg na beniaminka Bundesligi – FC Koeln. W nowym klubie może odgrywać bardziej znaczącą rolę niż w poprzednim zespole. 23-letni skrzydłowy pod koniec lipca zanotował pierwsze kluczowe podanie w nowych barwach, a kilka dni później zaliczył prawdziwy popis formy, zdobywając dwa gole w odstępie zaledwie jednej minuty.

Jakub Kamiński

i

Autor: Cyfra Sport/ Archiwum prywatne Jakub Kamiński

Jakub Kamiński błysnął w nowym klubie

Po niezbyt udanym okresie w Wolfsburgu, gdzie nie spełnił pokładanych w nim nadziei – mimo transferu z Lecha Poznań za 10 milionów euro – Kamiński został wypożyczony do FC Koeln, które zapewniło sobie opcję wykupu po sezonie.

W barwach nowej drużyny błyskawicznie przypomniał o swoim potencjale. W sparingu z Leicester City zaliczył asystę, a w meczu towarzyskim z Vitesse Arnhem, mimo że Kolonia przegrywała do przerwy 0:3, to po przerwie Kamiński najpierw sprytnie zdobył bramkę, a minutę później dołożył kolejne trafienie po zespołowej akcji.

ZOBACZ TEŻ: Arkadiusz Reca o powrocie do Polski i debiucie w Legii. Ważne słowa reprezentanta Polski

Spotkanie zakończyło się efektownym zwycięstwem 7:4. Nowy sezon drużyna z Kolonii rozpocznie 17 sierpnia meczem Pucharu Niemiec z Jahn Regensburg.

Rekord Roberta Lewandowskiego

Na wieści o "superexpressowych" trafieniach Kamińskiego na myśl przyszedł legendarny występ Roberta Lewandowskiego. 22 września 2015 roku, w meczu Bayernu Monachium z VfL Wolfsburg, wszedł na boisko po przerwie i w ciągu zaledwie dziewięciu minut zdobył pięć bramek. Jego niesamowita seria rozpoczęła się w 51. minucie, a zakończyła w 60., wprawiając w osłupienie zarówno kibiców, jak i samego trenera Pepa Guardiolę. Lewandowski ustanowił wówczas kilka rekordów, m.in. najszybszy hat-trick, cztery i pięć goli w historii ligi. Z przymrużeniem oka możemy stwierdzić, że Kamiński porwał się z motyką na księżyc, próbując powtórzyć wyczyn w sparingu... Liczymy na to, że w Koeln odnajdzie skuteczność. 

ZOBACZ TEŻ: Szczęśliwa emeryturka srebrnego medalisty z Barcelony. Nie zgadniecie, czym się dziś zajmuje!

Jan Tomaszewski: Zieliński powinien być kapitanem, a nie Lewandowski
Super Sport SE Google News
Polska na ucho
Sukces jest w głowie