Jakub Kamiński błysnął w nowym klubie
Po niezbyt udanym okresie w Wolfsburgu, gdzie nie spełnił pokładanych w nim nadziei – mimo transferu z Lecha Poznań za 10 milionów euro – Kamiński został wypożyczony do FC Koeln, które zapewniło sobie opcję wykupu po sezonie.
W barwach nowej drużyny błyskawicznie przypomniał o swoim potencjale. W sparingu z Leicester City zaliczył asystę, a w meczu towarzyskim z Vitesse Arnhem, mimo że Kolonia przegrywała do przerwy 0:3, to po przerwie Kamiński najpierw sprytnie zdobył bramkę, a minutę później dołożył kolejne trafienie po zespołowej akcji.
ZOBACZ TEŻ: Arkadiusz Reca o powrocie do Polski i debiucie w Legii. Ważne słowa reprezentanta Polski
Spotkanie zakończyło się efektownym zwycięstwem 7:4. Nowy sezon drużyna z Kolonii rozpocznie 17 sierpnia meczem Pucharu Niemiec z Jahn Regensburg.
Rekord Roberta Lewandowskiego
Na wieści o "superexpressowych" trafieniach Kamińskiego na myśl przyszedł legendarny występ Roberta Lewandowskiego. 22 września 2015 roku, w meczu Bayernu Monachium z VfL Wolfsburg, wszedł na boisko po przerwie i w ciągu zaledwie dziewięciu minut zdobył pięć bramek. Jego niesamowita seria rozpoczęła się w 51. minucie, a zakończyła w 60., wprawiając w osłupienie zarówno kibiców, jak i samego trenera Pepa Guardiolę. Lewandowski ustanowił wówczas kilka rekordów, m.in. najszybszy hat-trick, cztery i pięć goli w historii ligi. Z przymrużeniem oka możemy stwierdzić, że Kamiński porwał się z motyką na księżyc, próbując powtórzyć wyczyn w sparingu... Liczymy na to, że w Koeln odnajdzie skuteczność.
