Mikael Ishak śrubuje strzeleckie rekord. Kiedy kapitan Lecha walnie setkę?

2025-08-03 12:21

Bez niego ani rusz. W tym sezonie Mikael Ishak (32 l.) strzela jak na zawołanie. W każdym ze spotkań na początku rozgrywek kompletuje bramki. Teraz kapitan przypieczętował wygraną Lecha 2:1 u siebie z Górnikiem Zabrze. Najważniejsze, że jest już coraz bliżej zdobycia setnego gola w historii jego występów w poznańskim zespole!

Lech Poznań: Mikael Ishak

i

Autor: Cyfrasport Lech Poznań: Mikael Ishak

Obecny sezon Ishak rozpoczął wyśmienicie. W każdym razie rozkręcił się na dobre. W ten sposób szwedzki napastnik śrubuje strzelecki rekord w barwach mistrza Polski. Jest najlepszym strzelcem Kolejorza w europejskich pucharach. W tej edycji ma szansę mocno go poprawić. Na razie ma 21 bramek.

Jego dyspozycja strzelecka cieszy w kontekście walki z Crveną Zvezdą Belgrad w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Czy właśnie w starciu z serbskim gigantem znów pokaże klasę i jego skuteczność przełoży się na awans do kolejnej fazy? Szwed nie ukrywa, że chciałby zagrać z Lechem w fazie ligowej Champions League.

Jean-Pierre Nsame bohaterem Legii. Kacper Tobiasz ujawnia, co zrobił nowy trener

Szwedzki duet Lecha rozmontował Górnika Zabrze

Wróćmy do spotkania z Górnikiem. To był ostatni sprawdzian właśnie przed meczami z mistrzem Serbii. Gospodarze zwycięstwo zapewnili sobie w drugiej połowie, a zrobił to dokładnie szwedzki duet: Leo Bengtsson i Mikael Ishak. Pierwszy przechytrzył bramkarza zabrzan, który wybiegł z bramki i wydawało się, że złapie piłkę. Jednak Bengtsson trącił ją głową, wyprzedził rywala i skierował futbolówkę do pustej bramki.

Z kolei kapitan Lecha popisał się instynktem. Bramkarz śląskiej drużyny odbił strzał, ale wobec błyskawicznej dobitki kapitana poznaniaków nie zdołał zareagować. Do dla Ishaka siódmy gol we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie i 97. w barwach Kolejorza. Jubileuszowe trafienie zatem coraz bliżej.

Raków z awansem, a Marek Papszun nie gryzł się w język. Ujawnił, co działo się

W drugiej połowie Lech wzniósł się na wyższy poziom

- Pierwsza połowa była trudna w naszym wykonaniu - powiedział wprost trener Niels Frederiksen, cytowany przez klubowe media. - Mieliśmy problemy z pressingiem przeciwnika. Jednak w drugiej części próbowaliśmy wznieść się na znacznie wyższy poziom, chociażby pod kątem jakości z piłką. Wydaje mi się, że byliśmy lepszą drużyną w drugiej połowie spotkania - podkreślił.

Jednak duński szkoleniowiec Lecha nie ukrywał irytacji z postawy zespołu w końcówce spotkania. Szczególnie zmartwiła go stracona bramka.

Niels Frederiksen: Frustrowały mnie ostatnie minuty

- Frustrowało mnie to, co działo się w ostatnich dziesięciu minutach - podkreślił Frederiksen, cytowany przez klubowe media. - Wydawało się, że rywal jest na deskach, że nic złego się nie przydarzy. Tyle że byliśmy niedbali z piłką. Nie jestem zadowolony z tego okresu - wypalił wprost Duńczyk.

Historyczny moment polskiej piłki. Tak blisko raju jeszcze nie byliśmy. Co nam to daje?

Polska liga bez tajemnic. Sprawdź się w quizie o Ekstraklasie
Pytanie 1 z 8
Który klub zdobył najwięcej mistrzostw Polski?
Super Sport SE Google News