Barcelona i Olympiakos nie zagrają o 21 jak większość drużyn
Rozgrywki Ligi Mistrzów w sezonie 2025/2026 dopiero nabierają tempa, ale za FC Barceloną już dwa trudne mecze - z Newcastle (2:1) i broniącym tytułu PSG (1:2). Od bolesnej porażki przed własną publicznością z drużyną z Paryża minęły trzy tygodnie, a piłkarze Hansiego Flicka rozegrają teoretycznie łatwiejszy mecz. Do Barcelony przyjechał Olympiakos Pireus, który w dotychczasowych starciach z Pafos i Arsenalem zdobył tylko punkt - za remis 0:0 z mistrzem Cypru.
Barcelona – Olympiakos: Ogromny problem Hansiego Flicka. Katastrofa!
Mniejszą rangę tego meczu od wcześniejszych potyczek Barcy zauważyła także UEFA. Wielu kibiców może zdziwić pora rozpoczęcia meczu Barcelona - Olympiakos. Nie będzie to standardowa godzina 21, najlepsza pod względem marketingowym. Tym razem organizatorzy postanowili wyznaczyć spotkanie "Dumy Katalonii" wcześniej - już o 18:45.
Barcelona jak... Kajrat Ałmaty
Mamy nadzieję, że kibice Barcelony nie będą mieli dziś przykrej niespodzianki w związku z decyzją UEFA, włączając telewizor dopiero koło godziny 21. To o tej porze są rozgrywane największe hity LM, ale o 18:45 zdarzają się czasem ciekawe starcia, czego przykładem jest choćby to dzisiejsze mistrzów Hiszpanii. "Konkurencyjnie" odbędzie się z kolei mecz Kajrat Ałmaty - Pafos. Oto pełna rozpiska LM we wtorek, 21 października:
- 18:45 - Barcelona vs. Olympiakos
- 18:45 - Kajrat Ałmaty vs. Pafos
- 21:00 - Arsenal vs. Atletico Madryt
- 21:00 - Bayer Leverkusen vs. PSG
- 21:00 - FC Kopenhaga vs. Borussia Dortmund
- 21:00 - Newcastle vs. Benfica
- 21:00 - PSV vs. Napoli
- 21:00 - Royale Union SG vs. Inter
- 21:00 - Villarreal vs. Manchester City
Przy tak naładowanym terminarzu decyzja UEFA zdecydowanie się broni. Jest to też ukłon w stronę tych rynków telewizyjnych, dla których wcześniejsza godzina jest korzystna. W największym uproszczeniu - chodzi o Wschód.
