30-letni polski piłkarz zginął tragicznie. Jest decyzja prokuratury ws. śledztwa

2025-08-25 12:52

Do niezwykle przykrego zdarzenia doszło kilka dni temu nad Jeziorem Solińskim. 30-letni polski piłkarz Dawid Kaszuba utonął w wodach jeziora, a okoliczności jego śmierci budziły sporo wątpliwości. Prokuratura badająca śmierć Kaszuby szybko podjęła decyzję co do dalszego śledztwa.

Znicz, świeczka

i

Autor: Pixabay/ Archiwum prywatne Znicz, świeczka

Tak zginął polski piłkarz Dawid Kaszuba. Prokuratura wydała komunikat

Śmierć Dawida Kaszuby wywołała sporo emocji. 30-letni zawodnik Wisłoki Wiśniowa utonął w wodach Jeziora Solińskiego, a prokuratura badała sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Ostatecznie jednak okazało się, że Kaszuba zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku, wykluczono również, by sam wskoczył do wody, o czym informowały lokalne media. Prokuratura postanowiła o umorzeniu śledztwa przed jego rozpoczęciem, a informację tę podał portal WP SportoweFakty. – W dniu 21 sierpnia 2025 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Lesku wydał postanowienie o umorzeniu przed wszczęciem śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Dawida K. w dniu 16 sierpnia 2025 r. na Wyspie Skalistej na Jeziorze Solińskim – przekazała Marta Kolendowska-Matejczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Wielkie zamieszki na meczu. Hitowe starcie przerwane. Bili się wielkimi kijami na trybunach

Jan Tomaszewski: Robert Lewandowski powinien odejść do Arabii Saudyjskiej!

Jak wspomnieliśmy, prokuratura wykluczyła, by Kaszuba sam wskoczył do zbiornika. Jak się okazało, wpadł on do wody w wyniku przypadkowego osunięcia się zbocza jeziora. – W niezbędnym zakresie [postępowanie] wykazało, iż pokrzywdzony poniósł śmierć wskutek nieszczęśliwego wypadku, tj. przypadkowego osunięcia się z urwiska i upadku do wody – czytamy w komunikacie prokuratury. – To był przypadkowy upadek z wysokiego brzegu. Nieszczęśliwy wypadek – dodaje prokurator Justyna Radzik-Czuba z Prokuratury Rejonowej w Lesku, cytowana przez portal WP SportoweFakty.

Nie żyje były reprezentant kraju. Miał zaledwie 39 lat, trudno się z tym pogodzić

Minął rok od śmierci Franciszka Smudy. Tak wygląda teraz jego grób: