Kilkanaście minut Lewandowskiego w Barcelonie
Lewandowski pojawił się na boisku w 78. minucie, zmieniając Ferrana Torresa. Tydzień wcześniej, w przeciwko Levante (3:2), pomógł odwrócić losy spotkania jako rezerwowy. Tym razem jednak nie zdążył wyróżnić się niczym szczególnym – podobnie jak reszta atakujących zespołu.
W ciągu kilkunastu minut gry "Lewy" nie oddał ani jednego strzału, zanotował sześć kontaktów z piłką, a z dwóch podań tylko jedno było celne. Podjął jedną próbę dryblingu, która zakończyła się niepowodzeniem. W czterech pojedynkach o piłkę zwyciężył tylko raz, trzy razy piłę stracił i raz został sfaulowany. Portal Sofascore przyznał mu ocenę 6.3 – najniższą wśród zawodników Barcelony, zarówno tych z podstawowego składu, jak i rezerwowych. Podobną notę otrzymał jedynie Dani Olmo.
ZOBACZ TEŻ: Piłkarze Legii starli się z kibicami po porażce z Cracovią. Jest wideo!
Brak Lewandowskiego dziwi dziennikarzy w Hiszpanii
Nie brakowało głosów zdziwienia, dlaczego Polak dostał szansę dopiero w końcówce meczu, skoro Ferran Torres również prezentował się słabo i nie oddał żadnego strzału. Sztab szkoleniowy ostrożnie wprowadza Lewandowskiego po niedawnej kontuzji mięśniowej. Prasa w Hiszpanii jest zdania, że obecnie Torres wyprzedza Polaka w hierarchii napastników. „Mundo Deportivo” napisało wprost, że Lewandowski został zepchnięty na dalszy plan.
„Kolejny występ w roli zmiennika. Tak jak w meczu z Levante, wszedł na boisko w poszukiwaniu okazji, ale częściej był faulowany, niż sam zagroził rywalom” – skomentował kataloński dziennik.
ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek przed bitwą z Aleksandrową podglądała wiewiórki [WIDEO]
Mocna opinia
Na łamach „Sportu” również nie oszczędzono Lewandowskiego – oceniono go na „piątkę” w dziesięciostopniowej skali, opisując jako „rozczarowującego”. – "Wstrętny. Po raz kolejny był zmiennikiem i wszedł na boisko, aby odblokować skomplikowany mecz" – oceniono. Z kolei „Marca” przyznała mu tylko jedną gwiazdkę, co oznacza, że jego wejście nie miało większego wpływu na przebieg meczu.
Remis z Rayo oznaczał pierwszą stratę punktów Barcelony w sezonie. Następne ligowe spotkanie „Duma Katalonii” rozegra 14 września z Valencią, choć wciąż nie wiadomo, na którym stadionie odbędzie się ten mecz.
