Po porażce w niedzielnym El Clásico z Realem Madryt (1:2) nastroje w Barcelonie są dalekie od optymistycznych. Jednak dla trenera Hansiego Flicka pojawił się wreszcie pozytywny sygnał — do gry ma wrócić jeden z kluczowych zawodników.
Jak poinformował Carlos Monfort z katalońskiego dziennika Sport, Lewandowski po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją mięśniową uczestniczył w treningu pierwszej drużyny. Pierwszym, który wyznał, że "Lewy" może być już gotowy do gry w meczu z Elche był Sławomir Peszko. Były piłkarz, przyjaciel Lewandowskiego, sondował taką możliwość w miniony czwartek na antenie Kanału Sportowego. Celem jest jego występ w najbliższym ligowym spotkaniu z Elche, zaplanowanym na 2 listopada o godz. 18:30.
To z pewnością dobra wiadomość dla sztabu szkoleniowego, choć w klubie zachowują ostrożność. Niedawno podobny przypadek dotyczył Raphinhi – Brazylijczyk wydawał się gotowy na El Clásico, jednak kilka dni przed meczem odnowił uraz i może być wyłączony z gry na około miesiąc.
ZOBACZ TEŻ: Wyjaśniła się przyszłość Matty'ego Casha. Potwierdzili to po tym, jak pokonał Guardiolę
Dla Lewandowskiego będzie to powrót po trzecim urazie mięśniowym w ciągu ostatniego półrocza, a drugim w tym sezonie. Mimo to 37-letni napastnik wciąż pozostaje jedną z najważniejszych postaci w zespole Flicka oraz w reprezentacji Polski.
ZOBACZ TEŻ: Niemcy zachwyceni reprezentantem Polski. Specjalne wyróżnienie, duży prestiż
Jego ewentualny występ w weekend może mieć znaczenie również dla kadry narodowej – jeśli forma dopisze, Lewandowski powinien być gotowy na listopadowe mecze eliminacji mistrzostw świata.
W trwającym sezonie LaLiga Polak rozegrał dziewięć spotkań, w których zdobył cztery gole, spędzając na boisku łącznie 431 minut.