Zapomnieli o Lewandowskim
Ponieważ modernizacja stadionu Camp Nou wciąż trwa, a na Stadionie Olimpijskim w Montjuïc odbył się koncert słynnego rapera Posta Malone'a – spotkanie rozegrano na malutkim obiekcie treningowym Estadi Johan Cruyff. Jak podaje dziennik "Marca", po meczu z Valencią piłkarze nie korzystali nawet z pryszniców, lecz jedynie zabrali swoje rzeczy i udali się do autokaru.
I tu zaczęły się kłopoty Lewandowskiego. Kierowca nie upewnił się, czy wszyscy zawodnicy wsiedli do pojazdu. Na parkingu pozostali Lewandowski i Fermin Lopez, którzy z zaskoczeniem zauważyli, że drużynowy autokar odjechał bez nich.
ZOBACZ TEŻ: Barcelona - Valencia: Dublet Roberta Lewandowskiego! Wejście smoka, zobacz gole Polaka
Jubileusz Lewego
Na nagraniu opublikowanym przez "Marcę" widać, jak polski napastnik szybko sięga po telefon i kontaktuje się z kimś z klubu. Telefon najwyraźniej poskutkował, chwilę po połączeniu pojazd wrócił, aby odebrać „zgubionych” piłkarzy. Wpadka kierowcy nie powinna jednak psuć humoru "Lewemu". Mecz z "Nietoperzami" z Valencii zaczął na ławce rezerwowych, ale i tak zdołał strzelić dwa ładne gole. Dubletem uczcił swój 150. występ w barwach "Blaugrany".
Wszystko wskazuje na to, że Lewandowski wiedział co mówi, tłumacząc po meczu z Finlandią, że dla niego sezon rozpoczął się dopiero we wrześniu. W sierpniu wracał do zdrowia po kontuzji uda. Strzelił gola Finom w Chorzowie, a bramki przeciwko Valencii były pierwszymi w sezonie dla FCB. Przed przerwą na mecze reprezentacji zaliczył dwa występy w LaLidze, również jako rezerwowy, spędzając na boisku tylko 26 minut. "Superexpressowym" dubletem z VCF dał sygnał Hansiemu Flickowi, że jest gotowy do gry od pierwszej minuty.
ZOBACZ TEŻ: FC Barcelona - Valencia SKRÓT: Popis Barcy, kosmiczne wejście Lewandowskiego!