Ewa Pajor wróciła do zdrowia
Do feralnego urazu Pajor doszło 12 października w starciu z Atletico Madryt. Początkowe diagnozy nie napawały optymizmem – pojawiły się obawy, że Polka może pauzować przez wiele miesięcy. Ostatecznie skończyło się jednak na kilku tygodniach przerwy. Już pod koniec października zawodniczka wznowiła treningi, a w niedzielę doczekała się swojego powrotu do rywalizacji.
Trener Pere Romeu wprowadza napastniczkę ostrożnie. W meczu z Deportivo posłał ją na boisko w 58. minucie, razem z dwiema innymi rezerwowymi. W tym momencie Barcelona miała już wynik całkowicie pod kontrolą, a szkoleniowiec wykorzystał komplet zmian.
ZOBACZ TEŻ: Celta Vigo – FC Barcelona: Co z występem Lewandowskiego?! Jasny komunikat
Pierwsza połowa była dla mistrzyń Hiszpanii prawdziwym pokazem siły – 22 strzały, w tym 13 celnych, i aż osiem goli. Siedem z nich zdobyły różne piłkarki, a dwukrotnie do siatki trafiła Laia Aleixandri. Jedno z trafień zapisano jako samobójcze. Po zmianie stron Barcelona grała już spokojniej, oszczędzając rozbity zespół z Galicji.
Drużyna z Katalonii, która tydzień wcześniej sensacyjnie uległa Realowi Sociedad 0:1, błyskawicznie wróciła do zwycięstw. Po dziesięciu kolejkach ma na koncie dziewięć wygranych i cztery punkty przewagi nad Realem Madryt. Z kolei Deportivo z dorobkiem siedmiu punktów balansuje na granicy strefy spadkowej i w kolejnym meczu zmierzy się z ostatnim w tabeli Levante.