Donald Tusk wyłożył kawę na ławę. Premier wszystko przetłumaczył
Reprezentacja Polski zwyciężyła z Litwą 2:0, co mocno zbliżyło "biało-czerwonych" do gry w barażach, a może będzie to miało bezpośredni wpływ na awans z pierwszego miejsca. Bramki na wagę zwycięstwa strzelili Sebastian Szymański oraz Robert Lewandowski. Jednak więcej niż o tym, co się działo na murawie mówi się o zachowaniach części polskich kibiców względem Donalda Tuska, który został obrażany za pomocą transparentów, a także przyśpiewek.
Grafika przedstawiała Tuska z domalowanym charakterystycznym wąsikiem oraz niemiecką flagą na czole, co jest jednoznacznym i obraźliwym nawiązaniem. Pod wizerunkiem widniał napis: "Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski".

Donald Tusk zabrał głos po meczu Litwa - Polska! "Mam słabość do tego hasła"
Premier Polski z dużym dystansem podszedł do sytuacji, która miała miejsce na stadionie w trakcie meczu Litwa - Polska. Tusk za pomocą mediów społecznościowych odniósł się do okrzyków ze stadionu w Kownie.
- Pisowcy pytają, czy tłumaczyłem litewskiej pani premier wszystkie okrzyki z trybun. “Donald matole…”przetłumaczyłem. Mam słabość do tego hasła - zawsze, kiedy je skandują, wygrywam wybory. Nie tłumaczyłem haseł: “jazda z kur**mi”, “je**ć Izrael”, “policja je**na będzie” itp. - napisał 68-latek.
Reprezentacja Polski ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania w ramach eliminacji mistrzostw świata. "Biało-czerwoni" za kilka tygodni zmierzą się 14 listopada z Holandią, a trzy dni później na zakończenie eliminacji podejmą Maltę.