Jan Urban bardzo dobrze rozpoczął przygodę z reprezentacją Polski. W dwóch meczach eliminacji mistrzostw świata zdobył cztery punkty (wyjazdowy remis z Holandią 1:1 i wygrana u siebie z Finlandią 3:1) i zdecydowanie poprawił atmosferę wokół kadry. W poniedziałek, 6 października, rozpoczęło się drugie zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Jana Urbana. Zdjęcia z pierwszego treningu pokazały, że nadal atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. W czwartek Biało-czerwonych czeka towarzyski mecz z Nową Zelandią. Dzień wcześniej Jan Urban wystąpił na konferencji prasowej. Nagle wyjawił prawdę o drużynie.
Piotr Zieliński jak polski anioł. Kadrowicze z pompą zajechali na zgrupowanie. Jak rasowi celebryci
Nie ulega wątpliwości, że w dalszym ciągu jesteśmy w fazie budowy reprezentacji, szukania jak najlepszych rozwiązań
- podkreślił selekcjoner i dodał coś, z czego potem może być rozliczany.
Robert Lewandowski szpanuje siatą na lotnisku! Te cztery literki to prawdziwy hit
Widzę, że dzieje się coś pozytywnego – nie tylko mówiąc o wynikach podczas wrześniowego zgrupowania, ale też mówiąc o zmianach klubowych naszych zawodników czy nawet o narodzinach dzieci niektórych piłkarzy. Coś takiego buduje, to pozytywne rzeczy
- dodał Jan Urban, który mówił także o tym, że "trzeba mieć marzenia" i do nich dążyć. - Jeśli chodzi o budowę reprezentacji – to jest mój początek, jesteśmy dopiero na drugim zgrupowaniu. Z tego wrześniowego możemy być zadowoleni. To zgrupowanie jest podobne pod względem tego, że gramy w czwartek i niedzielę, ale inne pod względem tego, że gramy jedno spotkanie towarzyskie - zwrócił uwagę trener Biało-czerwonych.