Jan Urban został wybrany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski i musi zrobić wszystko, aby poprawić sytuację w kadrze. Mowa oczywiście o zgrzytach, które powstały jeszcze za kadencji Michała Probierza z Robertem Lewandowskim w roli głównej. Niewiadomo, czy piłkarz Barcelony pojawi się na zgrupowaniu kadry, ponieważ w ostatnich dniach zmaga się z kontuzją mięśnia dwugłowego w lewej nodze. Hiszpański "AS" przekazał, że ma on pauzować około trzech-czterech tygodni, ale dziennikarz portalu "meczyki.pl" - Tomasz Włodarczyk przekazał zupełnie inne wieści.
- Lewandowski planuje wrócić na mecz La Liga z Levante (23 sierpnia) - można przeczytać.
Jeśli scenariusz polskiego dziennikarza się sprawdzi to jest spora szansa, że 36-latek pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski i przy okazji zostanie wyjaśniona sprawa opaski kapitańskiej.

Jan Urban w ogóle tego nie ukrywał. Trener reprezentacji Polski wprost o przyjeździe Roberta Lewandowskiego
Urban był gościem "Porannej rozmowy w RMF FM", gdzie odniósł się do sytuacji związanej z formą, jaka została zastosowana przy przekazaniu Lewandowskiemu o tym, że dłużej już nie będzie kapitanem. Selekcjoner wskazał, że tym razem to on będzie chciał podjąć decyzję w sprawie piłkarza, który ma dowodzić.
63-latek powiedział także, czy Lewandowski zdoła pojawić się na wrześniowym zgrupowaniu.
- Tak, Robert Lewandowski jest kontuzjowany. To będzie wszystko na tak zwanym "styku". Jest to kontuzja mięśniowa, wszystko zależy od tego, jak ta regeneracja będzie przebiegała. Są szanse, że Lewandowski zagra, jeśli będzie taka sytuacja, że to będzie niebezpieczne dla jego zdrowia to podejrzewam, że nie zagra zarówno z nami, jak i z Barceloną - powiedział selekcjoner.
Po chwili Urban został dopytany, czy nawet jeśli będzie miał kontuzję to przyjedzie na zgrupowanie.
- Jeśli ta kontuzja będzie na tyle poważna to wydaje mi się, że nie musi przyjeżdżać - rzucił 63-latek, po czym rzucił, że to on w każdej chwili może jechać do piłkarza Barcelony i nie zdradził, czy już tego nie zrobił wcześniej.