Michał Probierz znów na celowniku! Jan Urban obnażył jego braki jako selekcjonera

2025-09-09 8:10

Reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana znów wygląda na drużynę, a nie zbiór piłkarzy bez ładu i składu, jak miało to miejsce w ostatnim czasie pod wodzą Michała Probierza. Dobra atmosfera w kadrze i udane dwa spotkania przywróciły normalność w reprezentacji i pokazały tym bardziej, jak kiepsko radził sobie Probierz w roli selekcjonera.

Probierz

i

Autor: ART SERVICE / SUPER EXPRESS/ Archiwum prywatne

Urban szybko posprzątał po Probierzu. "Wróciła normalność"

Reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana zremisowała 1:1 z Holandią na wyjeździe oraz pokonała u siebie pewnie 3:1 Finlandię. Oczywiście trudno powiedzieć, że w meczu z Holendrami „zasłużyliśmy” na remis, ale Polacy wyglądali w tym meczu zdecydowanie lepiej, niż ostatnio w starciach z faworytami – nawet w porównaniu do meczu z Holandią na Euro 2024, który przecież był uznawany za dobry w naszym wykonaniu, rywale mieli mniej okazji do strzelenia bramki. Wówczas w jednej tylko połowie oddali tyle strzałów, co teraz przez cały mecz. Poprawa w grze obronnej była jeszcze bardziej widoczna w meczu z Finlandią. Przez większość spotkania rywale praktycznie nie mieli okazji do oddawania strzałów i dopiero w końcówce Polacy stracili nieco koncentracji i nie udało się im zachować czystego konta. W porównaniu do poprzedniego spotkania jednak i tak jest zdecydowanie lepiej – w Helsinkach Finowie mieli ponad dwa razy więcej strzałów (12 do 5) i prawie 10-krotnie wyższe gole oczekiwane (2,46 do 0,27).

Urodzinowy prezent Anny Lewandowskiej od Roberta. Grał z Finlandią, ale nie zapomniał o żonie

Choć pozytywnie odbierane było już to, jak Urban wypowiadał się na konferencjach i jakich dokonał powołań, to chyba mało kto wierzył, że były trener Górnika Zabrze tak szybko poukłada też grę zespołu. A to jest tylko kolejny kamyczek do ogródka poprzedniego selekcjonera, Michała Probierza. Co prawda w sparingach przed Euro 2024 i na samym turnieju mecze Polaków dawały nadzieję na dobre wyniki, to jednak później było coraz gorzej, a i sam start Probierza w kadrze był zdecydowanie mniej udany, niż ten Urbana. Co prawda Polacy wygrali z Wyspami Owczymi (2:0), ale już w drugim meczu, u siebie, tylko zremisowali z Mołdawią, drużyną zdecydowanie słabszą nawet od Finlandii.

Polska - Finlandia: Wyliczyli szanse Polaków na baraże mundialu. Są dokładne dane

Jan Tomaszewski wspomina pamiętne mecze Polska - Holandia

Poprawa wyników to jedno, ale nie byłoby tego, gdyby nie oczyszczenie atmosfery w zespole – gdyby nie ona, to piłkarze z pewnością nie grali by z takim zaangażowaniem, jak obecnie. Wielu fanów i ekspertów podkreśla, że do reprezentacji wróciła normalność. Wśród nich jest były wiceprezes PZPN, Marek Koźmiński. – Cała awantura, brak wyników, pokazywanie siebie jako najważniejszą osobę w tej całej strukturze, było złe. Dobrze, że wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Mamy trenera, który jest chyba w tym momencie najlepszym wyborem – powiedział w rozmowie z weszlo.com – Wyczyścił zgęstniałą atmosferę. Otworzył okna, w szatni jest rześko i jest też inny obraz na boisku. Przecież to nie jest tak, że jeden zawodnik się w ten sposób wypowiedział. Wszyscy mówią chórem, jednym głosem. To też mi się podoba – kontynuował.

Oglądalność meczu Polska - Finlandia może zaskakiwać. Znamy dokładne liczby

W dalszej części Koźmiński podkreślił, jak ważna jest wspomniana już normalność. – Nowy trener, nowe porządki. Jest spokojnie, normalnie, nie ma żadnego gwiazdorzenia ani innych zaskakujących rzeczy. Ta normalność jest niezbędna, potrzebna i ona się odpłaca. Zresztą widać to w wypowiedziach zawodników, w ich reakcjach. Całe środowisko mówi, że wreszcie jest normalnie – zauważa.

Super Sport SE Google News
Polska na ucho
Sukces jest w głowie