Nie żyje Age Hareide. To on rozbił Polaków 4:0 w eliminacjach MŚ
Age Hareide, jak wielu trenerów, swoją przygodę z piłką zaczynał jako piłkarz, i to nie byle jaki. Hareide przez pięć lat występował w IL Hodd, a następnie przez kolejne pięć reprezentował Molde. W 1981 roku trafił do Manchesteru City, gdzie spędził rok, by przenieść się do Norwich City. W 1984 roku wrócił do ligi norweskiej i przez kolejne trzy lata występował w Molde, aż do zakończenia kariery w wieku 34 lat. Występował również w reprezentacji Norwegii, w której zagrał 50 meczów i zdobył 5 bramek.
Sklep Widzewa Łódź padł ofiarą wandali! Zrobiło się niebezpiecznie, klub wydał oświadczenie
Zdecydowanie głośniej zrobiło się o Hareide później, gdy został trenerem. A stało się to... przed zakończeniem kariery piłkarskiej – w 1985 roku został grającym trenerem Molde, które prowadził do 1991. W kolejnych latach prowadził też takie kluby jak Helsingbors, Rosenborg, Broendby czy Malmoe i nie brakowało mu sukcesów – ma na swoim koncie mistrzostwo Szwecji (Helsingbors 1999, Malmoe 2013), mistrzostwo Danii (Broendby 2002), czy mistrzostwo Norwegii (Rosenborg 2003), do tego Puchar Szwecji (Helsingbors 1998) i dwa Puchary Norwegii (Molde 1994, Rosenborg 2003). Dużą karierę zrobił także jako trener reprezentacyjny.
Co za tragedia: nie żyje reprezentant! Szokujące kulisy, to się w głowie nie mieści!
Jego pierwszą reprezentacją była Norwegia, którą prowadził w latach 2003-2008 i z którą niemal wywalczył awans na mundial 2006, lecz w barażach o finały MŚ przegrał z Czechami. Później, w latach 2016-2020 prowadził reprezentację Danii, co bardzo dobrze pamiętają polscy kibice – to porażka 0:4 z Duńczykami prowadzonymi przez Age Hareide - który jeszcze przed meczem stwierdził, że nasza kadra jest przewidywalna i łatwa do rozpracowania - doprowadziła do zmiany systemu gry przez Adama Nawałkę, co nie przyniosło sukcesu Biało-Czerwonym na mistrzostwach Świata 2018. Hareide z kolei doprowadził Danię na tym mundialu do 1/8 finału, przegrała dopiero po karnych z Chorwacją, późniejszym brązowym medalistą.
Tomaszewski nie gryzie się w język! "Lewandowski musi się pogodzić z nową rolą"
Ostatnią jego pracą była reprezentacja Islandii, którą przejął w 2023 roku, ale zrezygnował w 2024 – w listopadzie zeszłego roku zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Niestety, po wielu miesiącach walki Age Hareide zmarł. – Tata usnął wieczorem, w domu, rodzina była obok niego. Rozegrał swój ostatni mecz. Jesteśmy na zawsze wdzięczni wszystkim, którzy wspierali go podczas choroby – przekazał syn Bendik Hareide w rozmowie z gazetą „VG”. Age Hareide miał 72 lata.
Aż przykro patrzeć, co spotkało Ewę Pajor! Nie mogliśmy uwierzyć, jak ją potraktowano