Piękny hymn przed meczem Polska - Finlandia
Zagrać polski hymn na żywo nie każdy potrafi, co pamiętamy dobrze już od 23 lat (Edyta Górniak w koreańskim Busan przed meczem mundialu z Koreą Południową). W Chorzowie nie było miejsca na pomyłki, "Mazurek Dąbrowskiego" wybrzmiał wspaniale. Można było się poczuć, jak w Anglii! To domena Wyspiarzy, aby hymn był odgrywany przez żywą orkiestrę. Playbacku nie lubią też Holendrzy, choć z niego skorzystali przy okazji meczu z Polską w czwartek w Rotterdamie.
ZOBACZ TEŻ: Czegoś takiego w kadrze nie widzieliśmy od dawna! Jan Urban podjął kluczową decyzję
Hymn, także Finlandii, wykonała Orkiestra Wojskowa z Bytomia pod dowództwem kapitana Krystiana Siwka. Z racji, że Stadion Śląski ma dużo lepszą akustykę od Narodowego w Warszawie, śmiało można stwierdzić, ze około 50 tysięcy gardeł było słyszalne daleko poza stadionem. Znakomity pomysł, aby to właśnie prawdziwa melodia narodowa rozbrzmiewała przed tak istotnymi spotkaniami właśnie w taki sposób.
Nagroda dla "Ziela"
Wcześniej uhonorowano też Piotra Zielińskiego. Piłkarz Interu w czwartkowy wieczór na De Kuip w Rotterdamie rozegrał swój setny mecz w narodowych barwach. Przed hymnami prezes PZPN Cezary Kulesza i Sekretarz Generalny Łukasz Wachowski wręczyli mu pamiątkową koszulkę.